portalparentingowy.pl Dziecko Tylko u nas: Brak słuchu i niedosłuch u dzieci. Diagnoza, leczenie i wsparcie: "Ty też możesz żyć w zgodzie ze swoim niedosłuchem"
własne

Tylko u nas: Brak słuchu i niedosłuch u dzieci. Diagnoza, leczenie i wsparcie: "Ty też możesz żyć w zgodzie ze swoim niedosłuchem"

29 kwietnia 2021
Autor tekstu: Weronika Dodak

Nasza bohaterka przedstawia się, jako mały człowiek z wielką misją, który się nigdy nie poddaje. Niedosłuch nie przeszkodził jej w spełnianiu swojej pasji, którą jest śpiew. Tworzy także wspaniałego bloga, który dotyczy jej życia. Daje innym siłę do działania i wspiera. W tym artykule dowiesz się szczegółów związanych z niedosłuchem, bądź jego całkowitym brakiem, dzięki temu łatwiej zrozumiesz swoje dziecko i podejmiesz odpowiednie kroki w tej kwestii.

Czy wady słuchu stoją na drodze do spełnienia marzeń dzieci o karierze muzycznej?

Sylwia, zarażając swoim pozytywnym nastawieniem do życia, przyznała, że kariera muzyczna jest zdecydowanie możliwa również dla osób, które mają wady słuchu. Sama jest na to doskonałym przykładem.

- Od około dwóch lat pracuję nad swoim głosem pod okiem profesjonalistki, a od niedawna nagrywam swoje wokalne postępy i publikuje je na swoim Instagramie i Youtubie. Ale takich ewenementów jak ja jest więcej, niż by się mogło wydawać! W Polsce to chociażby Grzegorz Wilk, a w Stanach Mandy Harvey! Dlatego jak najbardziej zachęcam do tego by dzieciaki, które kochają muzykę, nie rezygnowały ze swojej pasji, tylko ze względu na to, że nie słyszą. To nie posiadanie kompletu zdrowych uszu decyduje o tym czy możemy śpiewać i tworzyć muzykę, czy nie. Tak naprawdę w branży muzycznej jest mnóstwo muzyków, którzy mają różne ubytki słuchu. Problem tkwi w tym, że się o tym nie mówi, więc wszystkim wydaje się, że nam niesłyszakom NIE WOLNO. A właśnie, że wolno! Nikt nas nie wyklucza! Moja własna nauczycielka od początku powtarza mi, że utrata słuchu nie jest przeszkodą w realizowaniu mojego marzenia o śpiewie. No więc...śpiewam! - podzieliła się z nami Sylwia Rytel.

Pierwsze oznaki wad słuchu, na które powinniśmy zwrócić uwagę u dziecka

Zapytaliśmy doświadczonej w temacie Sylwii, o to, w jaki sposób, jak najwcześniej rozpoznać u dziecka brak słuchu, bądź niedosłuch. Dowiedzieliśmy się, że u noworodków sprawa jest dość prosta. Najmniejsi poddawani są przesiewowym badaniom słuchu, jeśli ubytek jest kwestią wrodzoną, diagnoza jest natychmiastowa.

- Jeśli chodzi o starsze dzieci, u których niedosłuch wystąpił w wyniku infekcji czy innej przebytej choroby, rzeczywiście jest kilka oznak tego, że dziecko być może ma problem ze słuchem. Sygnałami, na które warto zwrócić uwagę może być między innymi to, że dziecko nie reaguje na wołania, ani nie wykazuje żadnej reakcji na otaczające go dźwięki, jak na przykład grające zabawki, stukanie, przejeżdżająca w pobliżu karetka. Opóźniony rozwój mowy to też kwestia, która może wskazywać na głębokie uszkodzenie słuchu. Mogłabym wymienić znacznie więcej przykładów, ale myślę, że najważniejsze jest to, że rzeczywiście można się zorientować, że dziecko nie słyszy, jeszcze zanim lekarze potwierdzą to, wykonując odpowiednie badania - dodała Sylwia.

Podjęcie pierwszych kroków po diagnozie wady słuchu

Gdy usłyszeliśmy już ostateczne słowa lekarza i przyszedł czas na podjęcie decyzji, to właśnie rodzice stają przed ważnym wyborem wszczepienia implantu, bądź zaopatrzenia w aparat słuchowy. Należy pamiętać, że nie wszystkie rozwiązania sprawdzą się równie dobrze w przypadku każdej osoby.

- Z tym bywa różnie. Zazwyczaj przed rodzicami stoi decyzja czy dziecku wystarczy zaopatrzenie w aparaty słuchowe, czy też chcą podjąć się operacji wszczepienia implantu ślimakowego (o ile lekarze zadecydują, że ktoś się do takiego wszczepu kwalifikuje). Jeśli zapada decyzja o operacji, wtedy kolejnym krokiem jest mozolna, trwająca kilka lat rehabilitacja słuchu i uczenie mózgu słyszenia poprzez implant. Niestety nie każdy jest gotowy udźwignąć ogrom pracy, jaki się z tym wiąże, dlatego decyzja o wszczepieniu implantu powinna być bardzo dobrze przemyślana. Implant nie jest rozwiązaniem dla każdego i należy pamiętać, że operacja nie oznacza natychmiastowego uzdrowienia i rozwiązania “problemu” - uważa Sylwia.

Czy istnieją ograniczenia wiekowe związane z operacją wszczepienia implantu?

Wszczepienie implantu to dość inwazyjna operacja, która wymaga dużo cierpliwości podczas okresu "wdrożenia" go w nasze życie. Wiele zależy od działań konkretnej osoby i jej neuroplastyczności.

- Właściwie można by powiedzieć, że nie ma ograniczeń wiekowych. Implantuje się zarówno dzieci, dorosłych jak i osoby starsze. Jedynie w przypadku bobasów wymóg jest taki, by miały one co najmniej dziewięć miesięcy i ważyły 9 kg. Jeśli te warunki są spełnione, dziecko może zostać poddane operacji. Oczywiście dokładne wymogi, które mali pacjenci muszą spełnić, zależą też od ośrodka, w którym przeprowadzona będzie operacja. Zanim jednak do tej operacji dojdzie, często mija kilka miesięcy, dlatego na czas oczekiwania dobierany jest właśnie aparat słuchowy. Wszystko po to, by podtrzymać stymulację nerwu słuchowego i przygotować go do nadchodzących zmian - przyznała Sylwia.

- Ja swoją operację przeszłam w wieku 27 lat, czyli dość późno, biorąc pod uwagę, że niektóre dzieci już dawno są ślimakowymi weteranami. Jednakże cały urok posiadania tego ustrojstwa jest taki, że...mózg człowieka to plastyczna bestia! To właśnie od niego zależy, jak będziemy słyszeć i dzięki właśnie tej jego wyjątkowej umiejętności, jaką jest neuroplastyczność, wszczepy implantów można przeprowadzać w każdym wieku. Jedyne co jest potrzebne, to czas na to by on się do tych nowo narzuconych warunków przystosował - dodała.

Obserwuj nas w
autor
Weronika Dodak

Redaktor portalparentingowy.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@portalparentingowy.pl
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy