Chłopczyk nie mógł oddychać. Mama przypomniała sobie o czymś i popędziła z nim do zamrażarki

Chłopczyk stracił oddech, było już naprawdę źle. Na szczęście mama wiedziała jak zareagować

Mama pomogła chłopcu, który stracił oddech, zanosząc go do zamrażarki. Sytuacja miała miejsce w Łodzi, a konkretnie na dzielnicy Teofilów. 2-latek zaczął dziwnie kaszleć z samego rana. Z każdą chwilą jego stan się pogarszał. Rodzice zorientowali się, że sytuacja jest bardzo poważne i z pewnością nie jest to zwykłe zakrztuszenie.

Ojciec wezwał pomoc medyków. Dotarcie ich na miejsce musiało potrwać jednak kilka chwil, które teraz były bezcenne. Rodzice byli przerażeni, nie wiedząc, co dokładnie dzieje się z ich synkiem. Nagle jednak mama przypomniała sobie pewne zdarzenie z przeszłości.

Natychmiast wzięła dziecko na ręce i pobiegła do kuchni. Posadziła 2-latka zaraz obok otwartej zamrażarki, tak aby oddychał zimnym powietrzem. Pomysł okazał się niezwykle skuteczny. Stan dziecka wyraźnie się polepszał. Oddech stawał się głębszy i spokojniejszy. 

Po czasie, gdy dziecko zbadał lekarz, okazało się, że przyczyną jego problemów był obrzęk górnych dróg oddechowych, wywołany przez ostre zapalenie krtani. Zimne powietrze złagodziło go na tyle, że 2-latek mógł znów oddychać. Personel medyczny był pod wrażeniem pomysłowości matki. Kobieta przyznała później w wywiadzie, że w jej rodzinie lata temu był już podobny przypadek.

Na temat sprawy wypowiedziała się też dr Beata Szadkowska-Opasiak, która zwróciła uwagę, że zimne powietrze łagodzi obrzęk krtani. Nie musi być to wcale powietrze pochodzące z zamrażarki. W chłodniejsze dni wystarczy zaczerpnąć kilka głębszych wdechów z zewnątrz. 

Należy jednak jasno zaznaczyć, że w przypadku trudności z oddychaniem u dziecka nie należy rezygnować z wezwania pomocy medyków. Nie jesteśmy bowiem w stanie ocenić, gdzie leży źródło problemu. Zapewnienie maluchowi dostępu do świeżego powietrza może pomóc, ale nie daje gwarancji poprawy jego stanu zdrowi

Źródło: Parenting.pl