Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Gwiazdy > Magdalena Stępień zareagowała na krytykę w sprawie zbiórki na dziecko. Opowiedziała szczerze o swoich dochodach
Martyna Kucharczyk
Martyna Kucharczyk 07.02.2022 01:00

Magdalena Stępień zareagowała na krytykę w sprawie zbiórki na dziecko. Opowiedziała szczerze o swoich dochodach

Magda Stępień
fot. instagram.com/magdalena___stepien/

Jakiś czas temu Magdalena Stępień poinformowała fanów o ciężkiej chorobie swoje syna. U małego Oliwiera wykryto nowotwór wątroby. Gwiazda natychmiast zaczęła działać i zorganizowała zbiórkę na leczenie dziecka. Niestety zetknęła się przez to z pewną krytyką.

Byłej partnerce znanego piłkarza zarzucono, że zarabia wystarczająco dużo, aby opłacić leczenie synka. Stępień natychmiast sprostowała sprawę. W dramatycznym wpisie opowiedziała o swojej sytuacji.

Magdalena Stępień w ogniu krytyki

Gwiazda otwarcie przyznała, że szanse na uratowanie jej synka w Polsce wynoszą zaledwie 2 proc. Ze względu na to zdecydowała się podjąć się leczenia w specjalistycznej klinice w Izraelu. Aby móc się do niej udać, zorganizowała publiczną zbiórkę pieniędzy. Większość fanów natychmiast rzuciła się do pomocy i wsparła znaną mamę w potrzebie. Nie wszystkim jednak działalność Stępień przypadła do gustu. Influencer znany jako Dziki Trener bez ogródek ją skrytykował.

- Bardzo łatwo możemy znaleźć informacje, że piłkarz Wisły Płock Jakub Rzeźniczak zarabia tam 45 tys. zł miesięcznie. Rocznie prawie 600 tys. – czyli tyle, ile przeciętny Polak rocznie nie zarobił nigdy. Ten piłkarz nie zarabia dużych pieniędzy od wczoraj, tylko od lat. Sama pani Magdalena Stępień też nie wygląda na osobę, która żyje za średnią krajową. No, chyba że jest dobrą aktorką i świetnie udawała, że ma pieniądze.

Stępień odpowiedziała na zarzuty

Magdalena Stępień natychmiast odpowiedziała na zarzuty Dzikiego Trenera. Poinformowała, że pogłoski o jej ponadprzeciętnych zarobkach nie mają wiele wspólnego z prawdą. Kobieta utrzymuje się jedynie z alimentów, które nie są zbyt wysokie.

- Nie, nie posiadam apartamentu ani nie dostaje 7 tys. PLN od Kuby miesięcznie, nie, nie mam samochodu. Nigdy w moim życiu nie było za wiele pieniędzy. Nie mam zamożnej rodziny jak to niektórzy opisują. Mieszkam z Oliwierem u mamy w jednym pokoju. Przed pandemią miałam stałą pracę, którą niestety straciłam właśnie przez lockdown. Nie mogłam sobie poradzić z tym wszystkim, co mnie spotkało. Po rozstaniu z ojcem mojego syna, uciekłam w podróże. Nie mogłam poradzić sobie z tym wszystkim, co mnie spotkało (...). Jedyny mój dochód w tej chwili to alimenty, które również nie są wysokie jak spekulują tutaj co poniektórzy.

Stępień ani przez chwilę nie bała się użyć mocnych słów. Przekazała Dzikiemu Trenerowi, że jeśli jej dziecko umrze przez brak leczenia, może czuć się współwinny jego śmierci.

- Dziki Trenerze, mam nadzieję, że po dzisiejszych swoich story jesteś z siebie bardzo dumny, usatysfakcjonowany, cieszysz się z tego, co opublikowałeś, nie znając w minimalnych procentach prawdy, jak było. Mam nadzieję, że jeśli nie uda mi się uzbierać kwoty przez twój hejt, który rozsiałeś na mnie. Jeśli nie uzbieram tej kwoty i mój syn umrze, to pamiętaj, że to będzie między innymi twoja wina, twoja. Bo wprowadzasz ludzi w błąd, nie znając prawdy. Tyle Ci powiem. Całuję cię mocno. Bądź zdrowy i szczęśliwy.

magdalena stepien 273419049 3159645234321384 5193378478328382054 n-576x1024

Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:

Źródło: jastrzabpost.pl