Rodzice zostawili dziecko w nocy na stacji benzynowej. Interweniowała policja

Zostawili dziecko w środku nocy

Policja została wezwana na stacje paliw w Woli Koryckiej Dolnej w gminie Trojanów w środku nocy. Okazało się, że wezwali ją pracownicy obsługi stacji, do których zgłosiła się 16-latka. 

Dziewczyna została pozostawiona przez rodzinę w drodze powrotnej z Zamościa. Jej rodzice wracali do domu do Niemiec. “Tata 16-latki wyszedł z auta i zanim wrócił, ona postanowiła skorzystać z toalety. Kiedy wróciła na parking, zorientowała się, że nie ma już ich samochodu” - relacjonuje rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie podkom. Małgorzata Pychner. 

Nastolatka nie miała przy sobie telefonu

Zrozpaczona dziewczyna poprosiła o pomoc pracowników stacji, którzy niezwłocznie powiadomili policję. 16-latka nie mogła skontaktować się z rodziną, ponieważ nie miała ze sobą telefonu komórkowego. 

Świadkowie nie zdradzają, czy również nie pamiętała też numeru komórkowego rodziców i nie była ich w stanie powiadomić w inny sposób o swoim zaginięciu. Policja, która przybyła na miejsce, starała się namierzyć i zatrzymać auto rodziców nastolatki. 

Tata nie sprawdził, czy wszyscy są

- Funkcjonariusze sprawdzili monitoring i potwierdzili opowiedzianą przez dziewczynkę wersję wydarzeń. We współpracy z policjantami z sąsiednich jednostek próbowali zatrzymać na trasie ustalony samochód. Cała historia zakończyła się szczęśliwie, kiedy rodzice wrócili na stację - przekazała podkomisarz.

- Do tego czasu dziewczynka cały czas była pod opieką policjantów. Okazało się, że tata był przekonany, że wszyscy pasażerowie śpią, a po powrocie do auta nie upewnił się, że wszyscy są. Po odebraniu córki cała rodzina ruszyła w dalszą drogę.

Zobacz też:

Miły zwyczaj czy łapówka? Prezenty dla nauczycieli na koniec roku szkolnego to jakieś wariactwo

Nowa transza 800+ już na kontach. Złóż teraz wniosek, bo przepadną ci pieniądze

Gdy poznasz sekret jajecznicy po rosyjsku, już nigdy nie zjesz jej inaczej