Tego Polacy nienawidzą w szkołach. System edukacji ma wiele problemów
Coraz częściej pojawiają się głosy, że praktyki w szkołach są przestarzałe i nie skłaniają uczniów do rozwoju. Postanowiliśmy zapytać naszych czytelników, co najbardziej im się nie podoba w polskim systemie edukacji. Okazało się, że największym problemem jest nieumiejętne przekazywanie wiedzy.
"Dlaczego dzieci nie są uczone w szkole, tylko rodzice muszą je uczyć" - skarżą się rodzice. Polski system edukacji niewątpliwie ma swoje wady. Internauci starają się je naświetlić.
Co denerwuje internautów w polskim systemie edukacji?
Odkąd Przemysław Czarnek został mianowany Ministrem Edukacji, w polskich szkołach doszło do wielu zmian. Mimo to zarówno uczniowie, jak i nauczyciele wciąż narzekają na obecną podstawę programową i zwyczaje w panujące w placówkach edukacyjnych. Gdy zapytaliśmy naszych obserwatorów, co najbardziej nie podoba im się w szkołach, z chęcią podzielili się swoimi spostrzeżeniami.
- Uczenie testowe. Zero myślenie. Nauczyciele nawet się nie wysilają, aby coś w testach zmieniać a wszystkie są w necie. Dziecko bardziej ogarnięte nauczy się a,b,c i nadal nie wie, o co chodzi, ale 5 jest.
- Nauczyciel w tych czasach mniej nauczy niż rodzic! Inne jest podchodzenie do ucznia, mniej pokory w dzieciach, trzeba je nauczyć. A na to rodzice nie mają CZASU.
- Dlaczego dzieci nie są uczone w szkole, tylko rodzice muszą je uczyć, za dużo klasówek, sprawdzianów i zadań domowych. Czyli obecny system edukacji jest do niczego.
- Religia w szkole...niepotrzebna i mniej lekcji — pisali internauci.
Jak nauka zdalna wpłynęła na uczniów?
Duży wpływ na wyniki w nauce uczniów miała nauka zdalna. Z badań przeprowadzonych przez pracownię Social Changes na zlecenie Rzecznika Praw Dziecka wynika, że 62 proc. uczniów i 61 proc. rodziców oceniło naukę zdalną negatywnie pod względem zdobywania praktycznych umiejętności.
Sami uczniowie pytani o wrażenia związane z nauką zdalną mają różne opinie. Paradoksalnie wielu z nich przyznaje, że brak obowiązku chodzenia do szkoły ułatwił im zdobywanie wiedzy. Potwierdza to założenie, że uczyć się dzieci muszą przede wszystkim same.
- Osobiście preferuje stacjonarne, lepiej mi się uczy, mało rzeczy mnie rozprasza.
- Zdalne może miały swoje zalety. Umiem znaleźć jedną — było więcej czasu na naukę do matury — twierdzą uczniowie.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy: