Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Zdrowie i pielęgnacja dziecka > Roczna dziewczynka wypisana ze szpitala po jednym dniu. Choroba rozwijała się błyskawicznie
Karol Zaborowski
Karol Zaborowski 23.01.2021 01:00

Roczna dziewczynka wypisana ze szpitala po jednym dniu. Choroba rozwijała się błyskawicznie

Choroba Luny rozwijała się błyskwicznie
fot. pixabay.com/corgaasbeek

Układ odpornościowy u małych dzieci wciąż się rozwija. Z tego też względu, maluchy mogą o wiele częściej zapadać na różne choroby. Na szczęście w większości przypadków są to tylko niegroźne infekcje, które nawet nie muszą wymagać konkretnego leczenia. Niestety w przypadku rocznej Luny Elleory Thomas był zupełnie inaczej.

Dziewczynka trafiła do szpitala 24 marca ubiegłego roku. Z początku jej objawy nie sugerowały na poważne problemy ze zdrowiem. Dlatego też lekarze z Royal Bolton Hospital zdecydowali się na jej wypisanie już zaledwie po jednym dniu. Kiedy dziewczynka wróciła do domu, jej stan zaczął szybko się pogarszać.

Choroba rozwijała się błyskawicznie

Według szpitalnych lekarzy Luna cierpiała na wywołane wirusem zapalenie oskrzelików, w ich ocenie stan dziecka nie wymagał dalszej hospitalizacji i odesłali dziewczynkę do domu.

Niestety, kiedy luna wyszła ze szpitala, jej stan zaczął się pogarszać. U dziewczynki pojawiła się wysoka gorączka oraz problemy z oddychaniem. Mama Luny, Hannah Thomas, widząc, że z jej dzieckiem jest źle, natychmiast wezwała karetkę i podjęła próbę resuscytacji dziecka.

Luna została zabrana do Royal Bolton, gdzie ziścił się najczarniejszy ze scenariuszy. Dziewczynka przegrała walkę z chorobą.

Na podstawie przeprowadzonej sekcji udało się ustalić, że za chorobę dziewczynki wcale nie odpowiadał wirus. U Luny wykryto zakażenie inwazyjnym, hemolitycznym paciorkowcem (grupa A) (emm1.0), charakteryzujące się ropniakiem, odoskrzelowym zapaleniem płuc, zapaleniem śródpiersia i rozsianą posocznicą.

Według informacji udzielonych przez asystentkę koronera Manchesteru West, Catherine Cundy, choroba Luny rozwijała się tak szybko, że jej wcześniejsze zdiagnozowanie mogło być niemożliwe. Dodatkowo nie pojawiły się wcześniej żadne objawy, które mogły sugerować tak poważną infekcję.

Kobieta przekazała również najszczersze wyrazy współczucia dla rodziców Luny, dla których śmierć córeczki bez wątpienia była potwornym ciosem.

Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:

Źródło: Parenting.pl