Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Szkoła > Do śniadaniówki włóż czekoladę. Takie jedzenie ucieszy ucznia i rodzica
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 05.09.2023 15:06

Do śniadaniówki włóż czekoladę. Takie jedzenie ucieszy ucznia i rodzica

Śniadaniówka idealna
Fot. Canva

Współczesny uczeń spędza w szkole mnóstwo czasu. Nawet jeśli zje obiad w szkolnej stołówce, na cały dzień może to się okazać stanowczo za mało. Warto, żeby zamiast monety na coś słodkiego z automatu zabrał ze sobą wartościowy posiłek.

W pudełku powinno znaleźć się coś, co nie tylko napełni brzuszek, ale też zadba o sprawny umysł i silne ciało. Do tego powinno być smacznie, zdrowo, kolorowo - żeby dziecko chętnie zjadło to, co w śniadaniówce się znajdzie. I co dość istotne - nic się z niej nie może wylać, żeby nie zniszczyć książek i zeszytów.

Śniadaniówka dla ucznia na lepszą pamięć i koncentrację

W roku szkolnym dzieci muszą przetwarzać mnóstwo informacji z różnych przedmiotów. Żeby im to ułatwić, powinniśmy zadbać o odpowiednią ilość wypoczynku, ruch na świeżym powietrzu, ale też o dietę. Są produkty spożywcze, które szczególnie dbają o sprawność naszego umysłu. Warto zatroszczyć się o ich obecność w diecie dziecka.

Przede wszystkim do kanapki warto dodać sałatę, zielony ogórek czy kiełki, dobrym pomysłem będzie też pasta z brokułu. Zielone warzywa mają mnóstwo kwasu foliowego, który wspiera pracę centralnego ośrodka nerwowego. Kwas foliowy, to paliwo dla mózgu. 

Warto też serwować dziecku pastę jajeczną z dodatkiem kurkumy, obydwa składniki wspierają pamięć i koncentrację. Jako przekąskę zaserwuj orzechy, świetnie sprawdzą się tu zarówno włoskie, jak i np. brazylijskie. Pamiętaj jednak, że tych drugich powinno się jeść nie więcej, niż pięć dziennie, doskonały wpływ na pracę mózgu mają także pestki dyni.

Amatorzy słodyczy ucieszą się też pewnie z kilku kostek czekolady, wybierz jednak tę min. 70 proc. kakao. Do picia koniecznie niegazowana woda mineralna, lub zielona herbata.

Kopia – Green Beans (9).jpg

Śniadaniówka małego sportowca

Warto pamiętać, że dzieci w szkole poza WF-em całkiem sporo się ruszają. Przemieszczanie się między salami lekcyjnymi z ciężkim plecakiem może być niezłym treningiem. Potrafią w murach szkoły zrobić nawet 8 tys. kroków dziennie, warto pamiętać, że taka aktywność, to całkiem spora strata kalorii, dlatego trzeba zadbać o uzupełnienie energii.

W diecie dziecka nie może zabraknąć węglowodanów. Najlepiej wybierać te złożone, które nie powodują nagłych skoków insuliny, dzięki temu uczeń uniknie napadów głodu. Przygotuj kanapki z pieczywa razowego, albo grahamki. Nie zapomnij o białku: wysokiej jakości wędlina lub pasta z fasoli, grochu, może być też hummus. 

Kopia – Green Beans (6).jpg

Do tego koniecznie świeże warzywa. Możesz włożyć do pudełka kilka pasków czerwonej papryki, jest bogata w wit. C, albo kiszone ogórki, te poza bogactwem witamin, dostarczą także zdrowych bakterii dla brzuszka. Dobrą alternatywą są też pomidorki koktajlowe, które dostarczą potas. Około dwóch godzin przed WF-em dziecko powinno zjeść pełnowartościowy i spory posiłek.

Po wysiłku fizycznym zaplanujcie przekąskę. W przeciągu 30 minut od zakończonego treningu niech zje przekąskę zawierającą białko i węglowodany. Dobrze sprawdzi się tu np. banan i jogurt naturalny. Sporo energii dadzą dziecku słodkie winogrona.

Czego nie dawać dziecku na drugie śniadanie

Unikajcie żywności wysokoprzetworzonej. Chipsy, paluszki, słodkie bułki i napoje gazowane zostawcie na specjalne okazje. Jeśli dziecko jest fanem słodkiego smaku, warto postawić na owoce, również suszone. Alternatywą mogą być musy owocowe w wygodnych saszetkach, lub batoniki z prasowanych suszonych daktyli. Ewentualnie te zbożowe, ale sprawdzajcie skład.

W ramach słonych przekąsek można przygotować dziecku paluchy z ciasta francuskiego z serem żółtym, albo wytrawne muffinki, np. z wędliną i oliwkami. Doskonale sprawdzają się też tortille z kremowym serkiem, wędzonym łososiem i świeżym ogórkiem. Do pochrupania wspomniane wyżej orzechy lub kilka krakersów. Doskonały rozwiązaniem są też kabanosy, które dziecku łatwo zjeść na szybko.

Słodki gazowany napój to nie tylko puste kalorie, ale też niepotrzebny cukier. Lepiej wybrać wodę niegazowaną. Martwisz się, że i bez niej plecak dziecka jest ciężki? Kup butelkę filtrującą, w każdej chwili w szkolnej toalecie można napełnić ją wodą. Jest lekka i wygodna, poza tym to bardzo ekologiczne rozwiązanie.

Superszczelna śniadaniówka

Nawet jeśli producent zapewnia, że jego pudełka na żywność nie przeciekają - warto to sprawdzić. Najlepiej nowe pudełko napełnić wodą zamknąć i mocno potrząsnąć - tak sprawdzisz, czy zeszyty są bezpieczne. Kolejna rzecz, to pojemniki z przegródkami, zastanawiasz się, czy możesz do jednej włożyć kanapkę a do drugiej jogurt? 

Ułóż w jednej z nich papierową serwetkę, a do drugiej wlej wodę, zamknij i potrząśnij. Jeśli serwetka jest sucha - pojemnik się sprawdził, jeśli nie, lepiej nie ryzykować. Dobrym rozwiązaniem są pojemniki z gumową uszczelką w pokrywce, jednak warto pamiętać, że nawet one potrafią się otworzyć. Jeśli dziecko wkłada śniadaniówkę do plecaka - kupcie specjalną wodoszczelną torbę na nią lub zawińcie w foliową torebkę.

Butelkę z wodą czy mus owocowy dobrze jest umieścić w zewnętrznej kieszeni plecaka. Wybierajcie jogurty do picia, lub w tubkach. Te w kubeczki w szkole nie tylko trudniej zjeść, ale łatwiej uszkodzić. W śniadaniówce dziecka nie może zabraknąć wilgotnych chusteczek, którymi oczyści ręce przed posiłkiem, czasem kolejka do łazienki jest tak długa, że nie sposób zdążyć na przerwie.

Pamiętaj również o serwetce do wytarcia ust i małych widelczykach, które kupisz w wielu sklepach, np. Pepco czy Action, łatwiej będzie zjeść np. kawałki owoców z zachowaniem higieny. 

Zobacz także:

Zacznij podawać je dziecku, zanim jeszcze pójdzie do przedszkola. Uchronią je przez groźnymi chorobami

Wybrano najzdrowszy owoc świata. Nikt by się nie spodziewał, że może chodzić o...

Pracownik McDonald's zdradza, ile mięsa jest w nuggetsach. Rodzice woleliby tego nie wiedzieć