Dziewczynka otworzyła koperty z komunii i zaczęła płakać. Widok ją rozczarował
Kilkuletnia dziewczynka odczuła głębokie rozczarowanie podczas przyjęcia komunijnego. Kiedy otworzyła podarowane od rodziny koperty, wpadła w histerię. To, co tam zobaczyła, bardzo ją zawiodło.
37-letni Bożena poruszona wydarzeniami z I Komunii Świętej swojej córki postanowiła napisać list do redakcji portalu popularne.pl. Opowiedziała w nim, jak starała się zapewnić córce idealną komunię świętą, ale goście ostatecznie wszystko zrujnowali. Poszło o zawartość kopert.
Zrujnowane przyjęcie
Kobieta z dumą obserwowała ceremonię I Komunii Świętej swojej córki. Domową uroczystość przygotowała z największą starannością. Niestety, kiedy jej dziecko zaczęło otwierać kolejne prezenty od członków rodziny, na jej twarzy było widać co raz to większe rozczarowanie.
- Już w momencie, gdy Natalka otworzyła pierwszą kopertę, zobaczyłam na jej twarzy grymas niezadowolenia. Czułam, że coś jest nie tak, ale żywiłam nadzieję, że może pozostałe koperty poprawią jej humor — opowiada matka dziewczynki.
W kopertach było bardzo mało pieniędzy, a wielu gości kupiło dziewczynce wyłącznie bony na zakupy do sklepu dla dzieci w wysokości 100 zł. Dziewczynka wpadła w histerię. Zaczęła głośno krzyczeć, płakać oraz rozrzucać podarte koperty po całym pokoju.
- Natalka była załamana tym, jak potraktowały ją najbliższe osoby. Rozumiem jej żal, ponieważ rodzina powinna potrafić docenić pracę, którą wykonała. Oczywiście, że Komunia jest przeżyciem duchowym, ale każdy z nas potrzebuje czasem otrzymać jakiś namacalny dowód uznania. Tym razem tego zabrakło — żali się w liście matka.
Żal do rodziny
Chociaż matka była zdziwiona skrajną reakcją dziewczynki, to potrafiła zrozumieć jej motywy. Kobieta uważa, że to członkowie rodziny są odpowiedzialni za wybuch agresji. W końcu jej córka bardzo się postarała i zasłużyła na wartościowe prezenty.
- Rodzina zobaczyła wypaczoną rzeczywistość. Na co dzień Natalka to spokojne i ułożone dziecko. To ich skąpstwo sprawiło, że wpadła w szał. Nigdy by do tego nie doszło, gdyby choć trochę postarali się spełnić jej marzenia. Gdyby choć trochę interesowali się jej życiem, to wiedzieliby, że nie znosi tanich zabawek, a czytanie książek to coś, co omija szerokim łukiem — opowiada matka.
Kobieta zamówiła na tę okazję wszystko, co najlepsze. Relacjonuje, że tort kosztował 500 zł i był o kilku różnych smakach. Sukienkę uszyto na miarę, a dom udekorowany został przez specjalistów od designu. Chciała, żeby jej córka czuła się jak prawdziwa księżniczka. Niestety, mało wartościowe prezenty wszystko zniszczyły.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
-
Uczniowie boją się włączać kamerki podczas lekcji. Czy są obowiązkowe podczas zajęć?
-
Zaczęła karmić dziecko w czasie zakupów. Reakcja klientów zaskoczyła kobietę
-
Kiedy starsi uczniowie wrócą do szkół? Ministerstwo Edukacji musiało zmienić swój plan
Źródło: popularne.pl