Uczniowie boją się włączać kamerki podczas lekcji. Czy są obowiązkowe podczas zajęć?
Zarówno nauczyciele, jak i rodzice skarżą się, że zdalne prowadzenie zajęć prowadzi do wielu problemów. Najczęściej mówi się tych związanych z przekazywaniem wiedzy uczniom, jak i utrwalaniem przez nich odpowiedniej ilości materiałów.
Jednak przeniesienie lekcji do internetu wywołało również inne problemy. Przez nie niektórzy uczniowie boją się włączać kamerki w czasie zajęć. Obawiają się, że inni uczniowie mogą wykonać zdjęcie lub zrzut ekranu, co stanie się powodem do żartów i szyderstw. W takiej sytuacji powstaje pytanie, czy uczeń ma obowiązek do włączenia kamery podczas lekcji?
Uczniowie boją się włączać kamerki podczas lekcji
W internecie nie brakuje wpisów zamieszczonych przez rodziców, których dzieci padły ofiarą okrutnych żartów właśnie przez zdjęcie wykonane podczas zdalnej lekcji. Wśród uczniów uczących się wciąż w domach obserwuje się poważny problem dotyczący przemocy psychicznej.
W mediach społecznościowych powstają liczne grupy wewnątrz klas, do których dostęp mają tylko wybrani. Często prowadzone są na nich dyskusje, w których członkowie oceniają i szydzą ze swoich kolegów i koleżanek z klasy. Wystarczy, aby ktoś z włączoną kamerką pokazał się w nietypowej pozie, albo niekorzystnym kadrze, aby w klasie zaczęły krążyć przeróbki felernego zdjęcia.
Taka sytuacja miała miejsce w przypadku uczennicy, której wykonano zdjęcie podczas lekcji WF-u. Sprawa odbiła się szerokim echem w polskich mediach, ale nie zakończyła problemu.
Ze strachu przed wyśmianiem, uczniowie zaczęli się bać, włączać kamery podczas lekcji, co nie podoba się niektórym nauczycielom. Trzeba jednak wiedzieć, że włączenie kamery podczas lekcji absolutnie nie jest obowiązkiem ucznia, co niekiedy twierdzą niektórzy nauczyciele.
W rozporządzeniu Ministra Edukacji brak jakiejkolwiek wzmianki, że zdalne nauczanie, ma być prowadzone w formie video rozmowy. Owszem dyrektorzy ustalają regulamin prowadzenia lekcji w trybie zdalnym, ale w samym rozporządzeniu nie ma określonego przepisu, że uczeń ma mieć włączoną kamerę podczas lekcji.
Przede wszystkim jest tam wskazane, że nauczanie zdalne jest dozwolone. Lekcja może trwać od 30 do 60 minut, a dyrektor w regulaminie określa szczegóły, jak to nauczanie zdalne ma wyglądać. Każdy uczeń powinien mieć też sprzęt, który zapewnia łączenie się na odległość. Nie ma natomiast w rozporządzeniu wymogu, że musi być to łączenie wideo. I tu powstają właśnie kontrowersje, dlatego że różni nauczyciele inaczej to interpretują - wyjaśniała w "Dzień dobry TVN" adwokat Eliza Kuna.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Ministerstwo Edukacji przekazało ważną wiadomość. Chodzi o wakacje 2021
Jak chronić dzieci przed smogiem? Kilka ważnych rad od doktora
Źródło: edziecko.pl