Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Jej syn połknął trującą roślinę. W drodze do szpitala pomogli jej policjanci
Martyna Kucharczyk
Martyna Kucharczyk 06.04.2022 13:49

Jej syn połknął trującą roślinę. W drodze do szpitala pomogli jej policjanci

Policja canva PRO
fot. dziewul, canva.com

Roczny Aleksander z Ukrainy, będąc w Polsce, połknął kawałek trującej rośliny doniczkowej. Jego mama natychmiast ruszyła do szpitala, a po drodze poprosiła o pomoc funkcjonariuszy drogówki. Mundurowi od razu zaczęli działać. Dzięki ich akcji mama z synem szybko uzyskali pomoc medyczną.

"Policjanci, wiedząc, że liczy się każda minuta, błyskawicznie rozpoczęli pilotaż samochodu" - przekazała przedstawicielka Komendy Miejskiej w Suwałkach. Chłopca na szczęście udało się uratować. Przypadek małego Aleksandra powinien być jednak przestrogą dla innych rodziców.

Jej syn połknął trującą roślinę

3 kwietnia w Czerwonce pod Suwałkami Ukrainka z dzieckiem nagle podjechała do radiowozu drogówki. Okazało się, że jej roczny syn Aleksander połknął kawałek popularnej, ale trującej rośliny doniczkowej. Kobieta musiała jak najszybciej dotrzeć do szpitala.

Funkcjonariusze wiedzieli co robić. Rozpoczęli eskortę samochodu do najbliższej placówki medycznej. Chłopiec trafił do Szpitala Wojewódzkiego im. dr. Ludwika Rydygiera w Suwałkach. - Policjanci, wiedząc, że liczy się każda minuta, błyskawicznie rozpoczęli pilotaż samochodu. Już w niespełna 10 minut roczny Aleksander trafił pod opiekę lekarzy – przekazała Eliza Sawko z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

Chłopiec trafił do szpitala

Chłopiec miał mieć ślinotok i cierpieć z powodu pieczenia jamy ustnej. Lekarze w szpitalu rozpoznali trującą roślinę i skontaktowali się ze specjalistami z Centrum Toksykologii w Warszawie.

- Znali też roślinę. To był zamiokulkas, który ostatnio jest dość popularny jako roślina domowa. Jest trująca dla zwierząt i małych dzieci. Nie można jej brać do ust, bo zawiera toksyny. Najbardziej niebezpieczną jest kwas szczawiowy – wytłumaczył w rozmowie z tvn24 Włodzimierz Żaworonok, zastępca dyrektora ds. lecznictwa. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a chłopiec opuścił placówkę. Warto jednak pamiętać, że podobna historia może przydarzyć się każdemu rodzicowi. Właśnie dlatego rośliny doniczkowe należy trzymać poza zasięgiem dzieci.

Artykuły polecane przez redakcję Portal Parentingowy:

Źródło: parenting.pl

Tagi: Policja