Ktoś okrada grób maleńkiej Tosi. Jej mama napisała list do złodziei
Śmierć dziecka to najbardziej traumatyczne doświadczenie, jakie może spotkać rodzica. Nie da się przejść nad tą stratą do porządku dziennego. Grób dziecka zadbany, czysty, przystrojony pozwala rodzicom przeżywać żałobę. Jednak nie każdy potrafi to zrozumieć, uszanować.
Przekonała się o tym pani Kinga. Grób jej maleńkiej córeczki Tosi został okradziony już kilka razy. Tym razem pogrążona w żałobie kobieta nie wytrzymała.
Cmentarna hiena okradła dziecko
Pani Kinga pod koniec października udekorowała jesiennie grób córeczki. Ustawiła tam m.in. dwie maskotki wiewiórki. Kiedy przyszła po raz kolejny odwiedzić córeczkę - zabawek nie było. Ktoś wyraźnie uznał, że jemu wiewiórki przydadzą się bardziej, niż maleńkiej Tosi.
Kobieta sfrustrowana kolejną zuchwałą kradzieżą opublikowała na Facebooku post, który udostępniono już prawie 400 razy. "Kradzieże na cmentarzach to powszechne zjawisko. Jednak nie sądziłam, że ktoś będzie zdolny do tego, aby po raz 4 dokonać kradzieży na grobie naszej Córeczki Tosi. Zapewne te dwie wiewiórki były ci bardzo potrzebne i uznałeś/aś, że zabranie ich będzie dobrym pomysłem" - pisze wyraźnie poirytowana.
Złodzieju, apeluję do twojego sumienia
"Nie wiem, czy ta informacja dotrze do osoby, która dokonała kradzieży, jeżeli tak, to apeluje do twojego sumienia: nie ma nic gorszego dla rodzica niż śmierć jego upragnionego i kochanego dziecka, jedynym co może zrobić, jest dbanie o pomnik, kupno zniczy i figurek. Wspomaga to proces ciężkiej i trudnej żałoby. Kradzież to zła droga. Więc proszę - nie rób tego więcej" - czytamy w poście pani Kingi.
Niestety w komentarzach podobnych historii jest wiele. "Z grobu mojej mamy i męża ktoś zabrał sztuczne chryzantemy. Cmentarz Centralny w Gliwicach" - pisze jedna z komentujących. "U mnie też była kradzież na grobku synka brak słów" - dodaje inna.
Po 7. nie kradnij
Ciężko zrozumieć, co kieruje hienami cmentarnymi. Po c komuś maskotka zabrana z grobu dziecka? Ułoży jako dekorację na grobie swoich bliskich? Wręczy w prezencie żywemu dziecku? To niepojęte, ogromnie smutne i skandaliczne. Złodziej jednak wyraźnie nie ma sumienia i okrada zmarłą dziewczynkę.
Komentujący polecają pani Kindze zakup kamerek solarnych i umieszczenie ich przy grobie dziecka, żeby złapać sprawcę. Piszą, żeby zawiadamiać policję, jednak wiemy, jak to się skończy, niska szkodliwość czynu i umorzenie sprawy. Tylko żal wielki.
Zobacz także:
Szpital okłamał matkę, dziecko zmarło. Zaniedbanie tej procedury to skandal!
Chamstwo i bezpodstawne nacinanie krocza muszą się skończyć! Zacznijmy Rodzić po Ludzku
Co roku 40 tys. kobiet roni ciążę. O ich stracie nikt nie pamięta