Lepiej nie podawać niemowlakom miodu. Może doprowadzić do botulizmu niemowlęcego

Miód a botulizm niemowlęcy

Miód znajdziemy prawie w każdym polskim domu. Ten naturalny produkt jest wykorzystywany przez ludzi od tysięcy lat. Ma świetne działanie zdrowotne. Jednak bywa również groźny. Specjaliści zabraniają podawania go dzieciom przed ukończeniem 1. roku życia. Może to zakończyć się botulizmem niemowlęcym.

Botulizm to zakażenie laseczką jadu kiełbasianego. Jest to groźna trucizna, z którą dziecięcy organizm może sobie nie poradzić. Toksyna atakuje cały układ nerwowy i uniemożliwia prawidłowe działanie mięśni. W skrajnych sytuacjach dziecko może nawet przestać oddychać.

Botulizm niemowlęcy – jak go rozpoznać?

Słabo ustabilizowana flora jelitowa dziecka pozwala laseczkom jadu kiełbasianego przybrać formę czynną i wytwarzać formy produkujące toksyny. 

Pierwsze objawy zakażenia łatwo przeoczyć. Dziecko staje się ospałe, zmęczone i nie chce jeść. Ponadto zaczyna mieć problemy z widzeniem oraz mówieniem. Robi się także drażliwe i ma coraz częstsze zaparcia. Z czasem objawy stają się coraz gorsze. Rodzice mogą zaobserwować wiotczenie mięśni, a nawet trudności z oddychaniem. 

W przypadku botulizmu trzeba jak najszybciej reagować. Może on doprowadzić nawet do śmierci.

Specjaliści zalecają uważać nie tylko na miód, ale również na domowe przetwory, gdyż jad kiełbasiany może się w nich szybko wytworzyć.

Miód dla dziecka - od kiedy?

Przed pierwszym rokiem życia dziecko nie powinno dostawać miodu w żadnej postaci. To samo dotyczy syropu kukurydzianego. Miód można wprowadzać do diety dziecka po pierwszych urodzinach. Zaczynamy od małych ilości i obserwujemy reakcje dziecka.

Zobacz też: 

Sok z wiśni dla niejadka. Ma właściwości, za które podziękuje każda mama

Czy dziecko może jeść ogórki kiszone lub małosolne?

Dlaczego nie podawać dziecku pomidorów na śniadanie?