Mama: Nie miałam pojęcia, że jestem w ciąży, dopóki nie urodziłam w karetce. Zabrano mnie z podejrzeniem wyrostka robaczkowego
27-letnia Chelsea Keenan z Halifax w West Yorkshire obudziła się nagle w godzinach porannych i źle się poczuła. Postanowiła zadzwonić na pogotowie, ponieważ była przekonana, że to problemy z wyrostkiem robaczkowym. Ból przypominał jej ból z poprzedniego porodu.
Mama urodziła w karetce
Chelsea nie zdawała sobie sprawy, że jest w ciąży i będzie miała czwarte dziecko. Cały czas przez okres ciąży miała miesiączkę, a także nie pojawiały się inne objawy, które mogłby nasunąć jej myśli o ciąży. Ratownicy również byli przekonani, że źródłem bólu jest wyrostek.
Chelsea, która jest również mamą 8-letniego Finleya, 3-letniego Esmae i 2-letniej Lilly, była w połowie drogi do szpitala, kiedy krzyknęła do personelu karetki, że musi ściągnąć spodnie. Czuła, jak głowa dziecka wychodzi.
"Nie wierzyli mi, kiedy powiedziałam, że czuję się, jakbym miała urodzić dziecko. Moje jedyne przypuszczenie przyszło, ponieważ nie wiedziałam, że jestem w ciąży z Riley, aż do 32. tygodnia. W przypadku Elliota nie było żadnych oznak, że jestem w ciąży. Miałam miesiączkę, nie czułam się źle i nadal nosiłam dżinsy w tym samym rozmiarze aż do dnia, w którym się urodził. Mówię teraz ludziom, że musiał się ukrywać"" - wyznała mama.
"Już jako mama, kiedy czytałam historie o kobietach, które nie wiedziały, że są w ciąży, dopóki nie urodziły, myślałam: "Daj spokój, nie bądź głupia", dopóki mi się to nie przytrafiło” - dodała Chelsea.
Mama w drodze do szpitala
Kiedy karetka przybyła około 6:45 rano, mąż Chelsea - Ryan wrócił do domu z pracy, ale nie pozwolono mu dołączyć do żony z powodu ograniczeń Covid-19, więc został z dziećmi. Gdy kobieta rodziła, jedynymi osobami, które z nią były, byli ratownicy medyczni, którzy położyli jej syna na piersi i powiedzieli: "Oto twoje dziecko, gratulacje".
Mama spojrzała na dziecko i zauważyła, że coś jest nie tak. Lewa noga malucha nie wyglądała dobrze, a tam, gdzie powinien znajdować się brzuch, na zewnątrz jego ciała znajdowały się organy wewnętrzne. Po przybyciu do szpitala Calderdale Royal Hospital w Halifax dziecko zostało przyjęte na oddział intensywnej terapii noworodków. Lekarze szacowali, że maluch urodził się w 35 tygodniu ciąży.
Nigdy wcześniej, kiedy rodziłam i nie odebrano mi dziecka - to było okropne. Chciałam tylko być przy nim, ale powiedziano mi, że ma poważne problemy i że lekarze muszą go zbadać i ustabilizować. Owinęli go folią spożywczą, aby chronić organy znajdujące się na zewnątrz jego ciała, a moje serce zamarło, gdy powiedzieli mi, że może nie przeżyć następnych 24 godzin. Byłam sama w szpitalu i musiałam wysłać SMS-a z druzgocącą wiadomością do Ryana. To było po prostu straszne: - powiedziała mama.
Na szczęście maluch przeżył noc i został przeniesiony do szpitala Leeds General Infirmary. Chelsea pojechała z maluchem do nowego szpitala, podczas gdy mąż ponownie pozostał w domu z resztą rodziny. Oboje bardzo martwili się losem syna.
"Kiedy przybyłam do szpitala w Leeds, błąkałam się po okolicy z walizką, próbując znaleźć miejsce, gdzie zabrano Elliota" - powiedziała Chelsea.
Chelsea została przyjęta na noc na oddział. Powiedziano jej, że jej syn jest ciężko chory, zanim został przewieziony na oddział dla niemowląt, gdzie opiekująca się nim pielęgniarka wyjaśniła, że jego jelita i pęcherz są w niewłaściwym miejscu - na zewnątrz. Chory syn przeżył kolejną noc, a następnego dnia - był to pierwszy raz, kiedy tata mógł się z nim spotkać, ponieważ został przeniesiony do szpitala dziecięcego w Manchesterze.
Po paru dniach pozwolono parze przytulić dziecko. Niestety otrzymali straszną informację, że dziecko do końca życia będzie potrzebowało worka kolostomijnego. Okazało się, że Elliot urodził się bez odbytnicy, więc nigdy nie będzie mógł normalnie się wypróżniać. Mając zaledwie miesiąc, gdy przeszedł operację, powiedziano parze, że jego zniekształcona noga będzie musiała zostać amputowana przed pierwszymi urodzinami.
Maluch nieustannie krążył między szpitalami, a jego stan nie był dobry. Chelsea mieszkała w mieszkaniu rodziców, niedaleko szpitala w Manchesterze i codziennie odwiedzała syna. W międzyczasie Elliot był karmiony wyłącznie przez rurkę, aby zwiększyć jego wagę i przeszedł wiele operacji. Chelsea i Ryan mają nadzieję, że dziecko wróci do domu na święta.
Źródło: The Sun