Mama Ginekolog zaszalała. Kupiła sobie torebkę za 50 tys. zł, bo jej syn zjadł makaron

Rajskie wakacje Mamy Ginekolog

Nicole Sochacki wybrała się na urlop do włoskiego Portofino. Musiała odpocząć. Ten rok obfitował w wiele wydarzeń. Opinia publiczna miała okazję dowiedzieć się, że lekarka bardzo dużo pracuje, ponieważ przyjmuje na wizyty nie tylko pacjentów z NFZ, ale także swoje koleżanki. Niestety, dla zwykłego użytkownika przychodni - znajome pani Wójcickiej były przyjmowane poza kolejnością i na preferencyjnych warunkach. 

Włoskie la dolce vita influencerka relacjonuje na swoim Instagramie. To stamtąd dowiedzieliśmy się, że do ulubionych miejscówek ginekolożki należą luksusowe butiki. Co udało jej się w nich kupić?

Limitowana torebka do LV

Ginekolożce od razu wpadła w oko torebka od Louis Vuitton, pochodząca z limitowanej kolekcji marki. Wydatek iście wakacyjny, ponieważ torba warta jest ok. 50 tys. zł. 

Nicole Sochacki-Wójcińska walczyła ze sobą, czy poddać się pokusie i kupić akcesorium. O zdanie poprosiła nawet swojego syna. Poddawała również w wątpliwość uczucia męża. “No, nie wiem, spytamy się taty, co on sądzi” - mówiła do syna. 

Ostatecznie Mama Ginekolog znalazła sposób, by osiągnąć swój cel. 

Torebka za obiad

Jeśli wydaje ci się, że to brak pieniędzy sprawia, że nie stać cię na drogie prezenty dla samej siebie - mylisz się. Tak naprawdę wystarczy zapytać swoje dziecko, czy życzy sobie, żeby mama kupiła sobie luksusową torebkę. 

“Taki challenge Roger mi zrobił. Powiedział, że jak zje cały makaron, to ja muszę kupić tę torebkę. No muszę! Roger zjadł cały makaron, tak?” - zdradziła Nicole swoim fanom na Instagramie. 

Jak dziecko zje makaron, to nie ma mocnych. Trzeba kupić sobie torebkę Louis Vuitton. Pamiętajcie!

Czy torebka pasuje Nicole?

Zobacz też: 

Dlaczego Grażyna Torbicka nie ma dzieci? Smutne wyznanie gwiazdy TVP

Aż robi się niedobrze. W takim stanie rodzice zostawili stolik w restauracji