Mama pięciolatki dostała list z urzędu dot. nadwagi swojego dziecka
Jemma Fletcher otrzymała pismo od służby zdrowia, z którego dowiedziała się, że jej córka została zaliczona do otyłych dzieci. Oburzona kobieta jest pewna, że to pomyłka i o całej sytuacji opowiedziała redakcji The Sun.
Na otyłość cierpi coraz więcej ludzi. Niestety pandemia koronawirusa nie pomaga w utrzymaniu zdrowego stylu życia, szczególnie dzieciom, które wiele godzin spędzają przed ekranami komputerów.
Nadwaga u dziecka
W brytyjskich szkołach wprowadzono program profilaktyczny "Narodowy Pomiar Dzieci", w ramach którego ważono i mierzono uczniów w wieku pięciu i sześciu lat. Uzyskane dane przesyłano do resortu zdrowia, gdzie były one analizowane. Eksperci wybierali te dzieci, które według nich miały nadwagę.
Następnie wysyłano do rodziców tych dzieci pismo z propozycją wzięcia udziału przez dziecko w 12-tygodniowym programie. Miał on edukować najmłodszych na temat zdrowego stylu życia.
Doszło do pomyłki
List taki otrzymali także państwo Fletcher. Jemma Fletcher była jednak zniesmaczona jego treścią, ponieważ jak twierdzi, jej córka nie ma nadwagi, a wręcz przeciwnie jest drobną dziewczynką, tylko po prostu bardzo wysoką jak na swój wiek.
W piśmie napisano, że waga jej córki Lily jest wyższa niż zalecana dla dzieci w jej wieku. Nie wzięto jednak pod uwagę wzrostu dziewczynki. Kobieta nagłośniła sprawę w obawie, że jakiś rodzic mógłby nie wyłapać tego, co zauważyła Jemma i niepotrzebnie wprowadzić dziecku dietę lub wpędzić je w kompleksy.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
-
Joanna Opozda pokazała pokój dla dziecka. Przez przypadek zdradziła za dużo
-
Nie pozwala nikomu całować swojego dziecka. Powód może Was zaskoczyć
-
Czesała córkę i nagle zamarła. Błyskawicznie zawiozła 13-latkę do lekarza
Źródło: edziecko.pl, poradnikzdrowie.pl