Matka apeluje do rodziców. Uważajcie na powikłania po COVID-19
2-letnia dziewczynka trafiła do szpitala z zagrożeniem życia. Jej matka nie wiedziała, co się dzieje. Okazało się, że dziecko stało się ofiarą PIMS, czyli wieloukładowego zespołu zapalnego będącego powikłaniem po COVID-19.
Dziś matka 2-letniej dziewczynki z Bolesławic apeluje do innych rodziców. Prosi ich, by szczepili swoje dzieci i nie lekceważyli objawów koronawirusa. Jej dziecko ledwo uszło z życiem.
2-latka trafiła do szpitala
Rodzice 2-letniej Laury z Bolesławic koło Słupska wpadli w panikę, gdy stan zdrowia ich córki uległ znaczącemu pogorszeniu. Dziewczynka miała popękane krwinki w oczach, spierzchnięte i napęczniałe wargi, afty na ustach oraz sine palce. Ponadto nie chciała jeść i często wymiotowała. Żadne leki nie pomagały, a jej stan zdrowia z dnia na dzień był coraz gorszy. Rodzice zabrali ją do szpitala.
Medycy nie mieli wątpliwości. Dziewczynka stała się ofiarą PIMS, czyli powikłania po COVID-19. Laura spędziła ponad 2 tygodnie w szpitalu w Słupsku i w Szpitalu Dziecięcym Polanki w Gdańsku. Na szczęście jej życie udało się uratować. Niestety, już zawsze będzie musiała żyć pod opieką kardiologa.
Matka apeluje do rodziców
Rodzice Laury twierdzą, że dziewczynka przeszła zakażenie bezobjawowo. Jednak PIMS uderzył w nią z podwójną siłą. Teraz 41-letnia Joanna Palusińska apeluje do innych. Prosi, aby szczepili swoje dzieci. W jej domu tylko rodzice byli zaszczepieni. Starsze dzieci nie przyjęły preparatu.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Źródło: parenting.pl