Nawet 1500 zł za tydzień. Półkolonie zimowe w 2024 roku to luksus, na który stać niewielu
Ferie zimowe to wielka radość dla dzieci, a dla rodziców - nierzadko spory kłopot. Bo o ile stać nas, żeby posłać dziecko na obóz, albo możemy pozwolić sobie na rodzinny wypoczynek, może być fajnie, to dla niektórych, opieka nad dzieckiem przez te dwa tygodnie bywa problemem.
Chcemy spędzać czas z dziećmi, ale urlopu mamy w najlepszym razie 5 tygodni na rok. Nie da się wziąć wolnego zawsze, kiedy dziecko ma przerwę w szkole. Nie każdy ma dziadków, którzy mogą pomóc, a ciężko wyobrazić sobie zostawienie dziecka w wieku 7 czy 8 lat bez opieki na całe dni, codziennie, przez dwa tygodnie. Wtedy pojawia się pomysł: A może półkolonie?
Półkolonie - codziennie w domu, ale pod opieką
Półkolonie są bardzo kuszące, szczególnie dla rodziców młodszych dzieci. Mały uczeń w ciągu dnia ma fachową opiekę i ciekawe zajęcia. Do tego - nocuje w domu, co jest wygodne i nie oszukujmy się - dzieci w tym wieku mogłyby nie wytrzymać dłuższej rozłąki z rodzicami, więc obóz odpada. Oferta jest bardzo szeroka. W miastach możemy przebierać dosłownie bez ograniczeń.
Coraz częściej taką formę opieki znajdziemy też np. w Gminnych Ośrodkach Kultury. Te na co dzień oferują zajęcia cykliczne, a w ferie, czy wakacje ruszają z pomocą, gdy nie wiadomo, co z dzieckiem zrobić. Tyle że te zajęcia są płatne i to, jak się okazuje, wcale nie mało. W zależności od tego, jaką ofertę wybierzesz dla dziecka, trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu nawet półtora tysiąca złotych. Za tydzień.
Ile kosztują półkolonie zimowe 2024 r.
W Krakowie, za opiekę nad dzieckiem od godz. 7:00 do 17:00 trzeba zapłacić około 890 zł za tydzień. Oferta jest bardzo atrakcyjna, w planie liczne wyjścia, warsztaty kreatywne, a nawet jedno nocowanie (dodatkowo płatne 190 zł). Nieco więcej kosztują półkolonie na jednej z małopolskich pływalni. Za 950 zł dziecko pobawi się na basenie i poskacze na trampolinach, dodatkowo można liczyć na kreatywne warsztaty, zabawę na lodowisku i trzy posiłki dziennie.
W Suwałkach w sportowych półkoloniach mogą wziąć udział wyłącznie posiadacze Suwalskiej Karty Miejskiej, ale koszt to JEDYNE 399 zł. Tanio? Owszem, w podwarszawskim Pomiechówku za tydzień półkolonii w GOK-u trzeba zapłacić 600 zł. W stolicy ceny są bardzo zróżnicowane, zaczynają się w zasadzie od 550 zł i jak to się mówi "Sky is the limit" (z ang. niebo jest granicą). Jednak, żebyśmy mieli jakiś ogląd, na warszawskiej Ochocie za półkolonie sportowe trzeba zapłacić prawie 1300 zł, a nie jest to najdroższa ofert w mieście.
Półkolonie 2024 r. - towar luksusowy
Nie ma się co oszukiwać, tych, którzy zarabiają najmniej, na takie luksusy zwyczajnie nie stać. Nawet tydzień za 600 czy 1000 zł brzmi abstrakcyjnie, a co jeśli trzeba zapełnić dziecku dwa tygodnie? Rodzice pracują jak w ukropie i starają się jakoś sobie radzić. Wielu z nich ma już doświadczenia z ferii świątecznych i wykorzystuje te same patenty.
Inni wywożą dzieci nawet kilkaset kilometrów od domu do dziadków lub dalszej rodziny. Inni zatrudniają opiekunki na spółkę. Jeśli zbierze się kilkoro dzieci w domu i zatrudni do opieki nr studentkę pedagogiki - wyjdzie taniej, średnio 200 zł za dzień za grupę do pięciorga dzieci. Jednak wtedy trzeba zapewnić miejsce dla swojego dziecka i dzieci znajomych, razem z którymi taką opiekę organizujecie. Do tego oczywiście wyżywienie, bo lodówka musi być pełna.
Zobacz także:
Rodzice trzymajcie się za kieszeń. Tak drogo jeszcze nie było
Koniec udręki uczniów! Po feriach do szkół wchodzą wielkie zmiany
Jedynka na semestr i co dalej?! Czy niedostateczny trzeba poprawiać