Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Ciąża i poród > Podają je nawet dzieciom. 5 mitów o bezalkoholowym piwie, w które chcemy wierzyć
Redaktor Redaktor
Redaktor Redaktor 04.08.2023 12:36

Podają je nawet dzieciom. 5 mitów o bezalkoholowym piwie, w które chcemy wierzyć

W ciąży nie wolno pić piwa bezalkoholowego
Fot. Canva

Wakacje, wyjazdy, grille, garden party... Okazji do spotkań, odpoczynku i biesiadowania latem nie brakuje. Kiedy w najbliższym gronie znajomych, czy rodzinie mamy ciężarną, chcemy, aby czuła się w czasie takich przyjęć równie dobrze, jak reszta gości. Zaopatrujemy się więc w piwa bezalkoholowe, karmi, radlery, tak, żeby miała, w czym wybierać, czy słusznie?

Od lat lekarze alarmują, że nie ma czegoś takiego, jak bezpieczna ilość alkoholu w ciąży. Spożywanie trunków w czasie oczekiwania na dziecko, na każdym etapie może uszkodzić płód, doprowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń, zespołu FAS, a nawet poronienia. 

Piwo bezalkoholowe... wcale takie nie jest

Zgodnie z wytycznym polskiego prawa za napój bezalkoholowy uznaje się taki, który ma nie więcej niż 0,5 proc. alkoholu. Wynika to z procesów produkcyjnych, które pozwalają zachować charakterystyczny dla piwa smak. Prawo dopuszcza tę ilość, bo śladowe ilości alkoholu znajdują się także w kiszonkach, czy słodyczach. Jednak co innego zjeść kiszonego ogórka, a co innego wypić 4 piwa. 

Jeszcze gorszym rozwiązaniem są piwa niskoalkoholowe, wiele popularnych smakowych trunków, które producenci kierują głównie do kobiet, bo smakują jak oranżadka, ma 2-3 proc. alkoholu i w ciąży są po prostu niedopuszczalne. Mitem jest też, że piwo karmi, pozytywnie wpływa na laktację. Ono zresztą także ma do 0,5 proc. alkoholu, czyli w rzeczywistości jest niskoalkoholowe, a nie bezalkoholowe.

Istnieją także produkty 0,0 proc. ale... no właśnie, wcale nie muszą być pozbawione alkoholu. Dlatego niektórzy producenci zaznaczają na opakowaniach, że jest to produkt przeznaczony dla osób 18+. Piwa bezalkoholowego zgodnie z prawem nie można sprzedawać nieletnim. Wyraźnie mówi o tym Ustawa o Wychowaniu w Trzeźwości i Przeciwdziałaniu Alkoholizmowi w Polsce. 

Ciężarna nie powinna także sięgać po pozbawione alkoholu wina, ponieważ te także zawierają śladową ilość procentów. Dokładnie te same zalecenia dotyczą matek karmiących. Podjęcie decyzji o stuprocentowej abstynencji w tym okresie to kwestia odpowiedzialności za zdrowie własnego dziecka.

5 mitów o trunkach bezalkoholowych

1. Piwo bezalkoholowe nie ma procentów

Jak pisaliśmy wyżej, tak wcale nie musi być. Spożywanie piwa czy wina uznawanego za bezalkoholowe, bez dokładnego czytania etykiety, to wciąż narażanie się na ekspozycję alkoholem. Niskoalkoholowe trunki wciąż zawierają szkodliwe substancje, które mogą np. upośledzić płód.

2. Piwo zero mogą pić dzieci

W kraju, w którym jest powszechny problem z nadużywaniem alkoholu, wpajanie dzieciom i młodzieży, że jedno piwko to nie picie, jest szkodliwe społecznie. Pokazujemy dzieciom, że jak się bardzo chce wypić, to troszkę można, a nastolatki coraz częściej sięgają po wysokoprocentowe trunki, bo przecież już w wieku 10 lat pijali piwo zero z rodzicami.

3. Po bezalkoholowym można bezpiecznie prowadzić

Po piwie nawet tym "zero" można wydmuchać promile! Oczywiście w badaniu krwi zawartość alkoholu będzie śladowa, lub niewykrywalna, ale stres związany z kontrolą drogową, która pokazuje, że jesteś nietrzeźwa, nie jest warta tej szklaneczki.

 4. Piwo bezalkoholowe mogą pić ciężarne

W rzeczywistości piwo bezalkoholowe może mieć do 0,5 proc., a nie ma czegoś takiego, jak bezpieczna ilość alkoholu dla ciężarnej. Piwo jest gazowane, może powodować wzdęcia, ból brzucha, gazy... Żadna ciężarna tego nie chce.

5. Piwo zero jest dietetyczne

Każde piwo wzmaga apetyt. Jeśli chcesz zredukować lub utrzymać wagę, piwo bezalkoholowe nie jest twoim sprzymierzeńcem.

FAS to nie są żarty

Badania jasno mówią, nie ma czegoś takiego, jak bezpieczna ilość alkoholu w ciąży. Ale warto sobie uświadomić, że niebezpieczeństwo jest ogromne a skutki niefrasobliwej decyzji podjętej pod namową wujka czy kuzynki mogą być opłakane. Pomijając już fakt, że alkohol może doprowadzić do poronienia lub przedwczesnego porodu na każdym etapie ciąży, to realnym zagrożeniem jest FAS. 

Zespół FAS (z ang. Fetal Alcohol Syndrome - płodowy zespół alkoholowy) jest to zespół wad powstających w płodzie w wyniku ekspozycji na alkohol. FAS nie można wyleczyć, widać go gołym okiem i wpływa na całe przyszłe życie dziecka. Mówimy o problemach zdrowotnych, ograniczeniach intelektualnych... To brzemię, którym nie chcesz obciążać dziecka. 

Patrząc na człowieka z FAS, od razu wiesz, że nie jest zdrowy.  Ma opadające powieki, szeroko rozstawione oczy, krótki zadarty nos, bardzo wąską górną wargę, jego usta są blade, ma małą i słabo rozwiniętą żuchwę, nisko osadzone uszy, krótką szyję, niedorozwój płytki paznokciowej, anormalność stawów i kości... A wygląd to najmniejszy problem.

Dzieci z FAS rodzą się z niską wagą urodzeniową, a za nią idą liczne problemy rozwojowe. Trudności z poruszaniem, opóźniony rozwój motoryczny, niedorozwój intelektualny. Człowiek z FAS ma problem z odczytywaniem emocji, rozumieniem trudniejszych wypowiedzi, późno i niedostatecznie rozwijają się u niego zdolności językowe. Lista jest długa i przerażająca. Jedno piwko na grillu nie jest tego warte.

Nigdy nie namawiaj ciężarnej, ani matki karmiącej na spożywanie piwa i wina, nawet tych bezalkoholowych. Trunki są mocno wpisane w naszą kulturę, aż za mocno, nawet 80 proc. dorosłych Polaków sięga po kieliszek, 6 mln naszych rodaków ma problem z alkoholem lub odczuwa skutki uzależnienia. Te liczby są zatrważające. Alkohol pojawia się na romantycznej kolacji, wyjściu ze znajomymi, sobotnim grillu. Butelka jest stałym elementem na weselach, ale też chrzcinach komuniach i świątecznych stołach. 8 proc. Polaków spożywa alkohol codziennie. Te dane wbijają w fotel i pokazują, że alarmowanie o zaprzestanie picia przez kobiety ciężarne wciąż ma sens. 

Na każde 300 tys. dzieci urodzonych w naszym, kraju 1000 ma FAS, w różnym natężeniu, ale jednak. Nie chcesz, aby twoje dziecko dołączyło do tych niechlubnych statystyk. Doskonale, gdyby kobieta oczekująca dziecka mogła liczyć na wsparcie otoczenia i nawet jeśli przed ciążą sięgała po kieliszek, nie musiała w kółko odmawiać i tłumaczyć, że nawet piwo zero nie jest dla niej dobre.

Warto też pamiętać, ze dzieci pijących rodziców wcześniej i częściej sięgają po alkohol. Uzależnienie od niego może być dziedziczne zarówno na płaszczyźnie psychicznej, jak i fizycznej. 

Co zatem podawać na stół, gdy nasz gość nie pije alkoholu?

Napoje na imprezę dla niepijących

Najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o napoje latem, jest oczywiście niskozmineralizowana woda niegazowana, żeby urozmaicić jej smak, można dołożyć do niej świeże zioła, jak mięta, czy natka pietruszki i owoce, w końcu mamy środek lata! Wypróbuj mrożone maliny, czy borówki, ale też klasycznie cytrynkę.

Warto sięgać też po ziołowe i owocowe herbaty w formie schłodzonej. Doskonale sprawdzą się też wysokiej jakości soki owocowe i warzywne, jednak pamiętaj, że te traktujemy, jako posiłek.  Zawsze można też zrobić domową lemoniadę, wykorzystaj do niej sok z cytryn, miód lub ksylitol i świeżą miętę. Możesz użyć do niej wody gazowanej, jeśli bardzo lubisz bąbelki. Napoje kojarzące się z alkoholem, nawet te w wersji zero lepiej w tym czasie odpuścić. Ach i uważajcie na popularną w ostatnim czasie kambuchę - ta też zawiera śladowe ilości alkoholu.

Zobacz także:

Pijana matka opiekowała się dziećmi. Jej 1,5-roczna córeczka wypadła z balkonu

Pijana 12-latka na placu zabaw. Musiała interweniować straż miejska

Tak wygląda rodzic, choć tego nie widzi. Porażający film o dzieciństwie, który zapamiętacie na długo