Podczas inseminacji lekarz użył swojego nasienia. Prawda wyszła na jaw po ponad 40 latach
W 1977 roku para ze Stanów Zjednoczonych postanowiła skorzystać z pomocy banku spermy w celu spłodzenia swojego pierwszego dziecka. Na dawcę wybrali anonimowego studenta medycyny, który fizycznie miał przypominać przyszłego ojca dziecka. Wydawało się, że wszystko potoczyło się szczęśliwie, jednak po ponad 40 latach na jaw wyszła porażająca prawda.
Córka pary zainteresowała się swoimi przodkami i pochodzeniem genetycznym. W wyniku swojej dociekliwości odkryła, że jej biologicznym ojcem jest lekarz, który lata wcześniej wykonał zabieg inseminacji. Sprawa trafiła do sądu.
Para zdecydowała się na zabieg inseminacji
Peter Rousseau zadecydował się partnerką Cheryl na sztuczne zapłodnienie, gdyż w wyniku zabiegu wazektomii stracił szansę na spłodzenie swojego własnego potomstwa. Para udała się do banku spermy i wybrała na dawcę anonimowego studenta medycyny. Okazało się jednak, że dr John Coates III z Vermont na Florydzie miał dla nich inne plany. Na chwile przed zabiegiem inseminacji opuścił gabinet. Lata później para określiła jego zachowanie "bezprawnym i obraźliwym".
Prawda wyszła na jaw po 40 latach
Dorosła córka państwa Rousseau w 2018 roku zainteresowała się swoim pochodzeniem genetycznym. Podczas przeglądania stron ancestry.com i 23andme.com zdecydowała się wykonać testy dotyczące przodkostwa. To dzięki nim zorientowała się, że jej biologicznym ojcem jest lekarz John Coates III.
Gdy Cheryl Rousseau poznała prawdę, zaskarżyła lekarza o oszustwo, niedotrzymanie umowy i straty moralne. 30 kwietnia sąd zadecydował o winie lekarza. Kobiecie przyznano odszkodowanie w wysokości 5,25 mln dolarów.
Artykuły polecane przez redakcję Portal Parentingowy:
Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
Ania Bardowska pokazała projekt pokoju dla dziecka. Robi wrażenie
Źródło: edziecko.pl