Przygnębiające relacje rodziców ws. nauki zdalnej. "Żyjemy z dnia na dzień w dużej niepewności"
Rodzice, dzieci i nauczyciele od marca żyją pełni obaw i niepewności. Wiosenny lockdown i zamknięcie wszystkich szkół wywróciło życie Polaków do góry nogami. Chociaż nauka w trybie zdalnym początkowo miała trwać przez zaledwie kilka tygodni, ostatecznie rząd zadecydował o wydłużeniu jej do końca roku szkolnego. W czasie wakacje wszyscy mieli możliwość zaczerpnąć głębokiego oddechu, by od września znów mierzyć się z ogromnymi wyzwaniami.
Bolesne relacje w sprawie nauki zdalnej. Rodzice zupełnie sobie nie radzą?
Wdrożona 9 listopada nauka zdalna ma trwać do 29 listopada z możliwością przedłużenia. Tymczasem Wirtualna Polska postanowiła zwrócić się do rodziców z prośbą o podzielenie się odczuciami w związku z ponownym zamknięciem szkół. Z ich relacji wynika, że problemy pojawiają się niemal na każdej płaszczyźnie. Spory kłopot dotyczy m.in. pogodzenia nauki starszego dziecka z zabawą młodszego.
"Mam syna w drugiej klasie i córeczkę prawie trzyletnią. Syn w swoim pokoju z laptopem, a w moim na telewizorze piosenki na YouTube, aby młodą zająć, żeby co chwilę nie wpadała do brata. Sądzę, że wielu rodziców też nie ma innego wyjścia" - wyznała dla WP jedna z mam.
"Syn pierwsza klasa podstawowa, a młodszy dwa lata. Prawie na wszystko pozwalam młodszemu, żeby starszy miał ciszę" - dodała kolejna.
Nic nie jest już takie samo
Przeżycia, którymi rodzice podzielili się dla Wirtualnej Polski, są wstrząsające. Wielu z nich zupełnie nie radzi sobie z połączeniem pracy z edukacją dzieci. Zamknięcie szkół znacząco wpłynęło na ich życie zawodowe.
"Córka jest w drugiej klasie i ma naukę zdalną. Wczoraj był problem z internetem, byłam zła. Tak się mega cieszyłam, gdy córka chodziła do szkoły, syn do żłobka... Szukałam pracy w międzyczasie z nadzieją, że wszystko się poukłada. Niestety nauka zdalna zniszczyła moje plany oraz córki radość z chodzenia do szkoły. Żyjemy z dnia na dzień w dużej niepewności. Nie wiadomo co rząd, mądrego wymyśli" - wyznała mama.
Jeżeli nauka w trybie zdalnym będzie trwała dłużej niż 29 listopada, wielu rodziców może znaleźć się w jeszcze trudniejszej sytuacji, tym bardziej finansowej. Decyzja w sprawie szkół zależna będzie jednak od sytuacji epidemiologicznej na końcu miesiąca.
Źródło: Wirtualna Polska