Skurcze Braxtona-Hicksa – czym są, jakie są przyczyny i jak je złagodzić?

Skurcze Braxtona-Hicksa – czym są?

Skurcze Braxtona-Hicksa, to inaczej nieskoordynowane  skurcze macicy, które mają na celu wzmocnić jej mięśnie, aby w ten sposób przygotować  się do momentu porodu. Nazwa pochodzi od nazwiska lekarza Johna Braxtona Hicksa, który pod koniec XIX wieku jako pierwszy odkrył i opisał je. Skurcze Braxtona-Hicksa pojawiają się w połowie ciąży, około 20 tygodnia. W niektórych przypadkach skurcze mogą być bolesne, jednak zależy to od indywidualnych uwarunkowań i predyspozycji przyszłej mamy. Skurcze wraz z etapem ciąży stają się coraz silniejsze i częstsze, po czym mijają samoczynnie. O ile na początku nie stanowią zbyt dużego dyskomfortu to pod koniec ciąży, czyli po 36 tygodniu, pojawiają się stosunkowo często, nawet co pół godziny i trwają około 30-45 sekund.

Skurcze Braxtona-Hicksa – przyczyny

Skurcze Braxtona-Hicksa pełnią ważną rolę w trakcie ciąży. Aby macica była odpowiednio przygotowana na nadejście skurczów porodowych, konieczne jest wzmocnienie jej mięśni. Właśnie z tego powodu już na kilka miesięcy przed rozwiązaniem pojawiają się skurcze Braxtona-Hicksa. Co więcej, pełnią one także inną ważną funkcję. To dzięki ich pojawieniu się dziecku przygotowuje się do porodu, układając się główką w kierunku kanału rodnego, dzięki czemu możliwy jest poród naturalny. Dokładna przyczyna dla której w konkretnym momencie pojawiają się skurcze Braxtona-Hicksa nie jest do końca znana. Uważa się jednak, że ma na to wpływ wysiłek fizyczny, ruchliwość dziecka, dotykanie i masaż brzucha, zmęczenie, przepracowanie, a nawet odwodnienie. Stąd tak ważne jest, żeby przyszła mama była odpowiednio nawodniona, do czego niezbędne jest wypicie minimum 2 litrów wody w ciągu jednego dnia.

Skurcze Braxtona-Hicksa – objawy

Skurcze Braxtona-Hicksa pojawiają się najczęściej w okolicach 20 tygodnia i w odróżnieniu od skurczy Alvareza, które szybko mijają i nie tylko nie są bolesne, ale nawet mogą sprawiać przyjemność, skurcze Braxtona-Hicksa są bardzo dokuczliwe i nie sposób ich nie zauważyć. Mogą trwać nawet kilka minut i towarzyszy temu silny ból w okolicach krzyża. Zwłaszcza kobiety, które wcześniej nie rodziły mogą odczuwać silne boleści związane ze skurczami Braxtona-Hicksa. Charakterystycznym objawem prócz bólu w krzyżu jest również ból w górnej części brzucha, który następnie przechodzi w dół. Co więcej, niektóre przyszłe mamy porównują skurcze Braxtona-Hicksa do bólu menstruacyjnego. W niektórych przypadkach ból jest na tyle silny, że utrudnia normalne funkcjonowanie, ponieważ ciężarna ze względu na dyskomfort ma problem z poruszaniem się. Warto pamiętać, że to jedyne objawy towarzyszące skurczom Braxtona-Hicksa. Dlatego jeśli pojawi się plamienie, krwawienie czy złe samopoczucie koniecznie należy skontaktować się z lekarzem, ponieważ powodem tych dolegliwości nie są skurcze Braxtona-Hicksa. Ze względu na ryzyko poronienia lub przedwczesnego porodu ważne jest, aby nigdy nie bagatelizować żadnych sygnałów i w porę poprosić o potrzebną pomoc.

Skurcze Braxtona-Hicksa – jak je złagodzić?

Niestety, w przypadku kobiet w ciąży nie ma możliwości łagodzenia bólu za pomocą tabletek przeciwbólowych, ponieważ większość z nich może mieć szkodliwy wpływ na dziecko. Dlatego też jeśli skurcze Braxtona-Hicksa są mocno dokuczliwe najlepszym sposobem łagodzenia dolegliwości jest zmiana pozycji ciała. Dobrym pomysłem jest spacer lub położenie się w wygodnej pozycji. Świetnie sprawdzi się również ciepła kąpiel, która pomoże rozluźnić mięśnie. W podobny sposób mogą pomóc techniki relaksacyjne albo masaż, wykonany przez specjalistę i dostosowany do kobiet w ciąży. Jeśli jednak mimo wypróbowania tych sposobów ból wciąż nie mija należy jak najszybciej udać się do szpitala, ponieważ w takiej sytuacji może się okazać, że przyczyna tych dolegliwości leży gdzie indziej.