Smutny finał kąpieli 4-latka. Rodzice popełnili jeden błąd
Rodzice czteroletniego Oscara przeżyli chwile grozy. Kąpiel dziecka zakończyła tragedią – chłopiec z licznymi oparzeniami trafił do szpitala. Wszystko przez piankę, którą bawił się podczas kąpieli. Teraz ojciec dziecka apeluje do innych rodziców.
Nikt nie przypuszczał, że kąpiel czteroletniego Oscara Beddarda zakończy się wizytą w szpitalu. Chłopiec grzecznie bawił się w wannie, a pod ręką – jak każde dziecko w jego wieku – miał ulubione zabawki. Jedną z nich była pianka do kąpieli . Chwilę później okazała się ona przyczyną tragedii.
Dziecko z licznymi oparzeniami trafiło do szpitala
O dramatycznej sytuacji z życia rodzinnego opowiedział ojciec czteroletniego Oscara w rozmowie dla magazynu „The Sun”. Zdradził, że jego syn podczas kąpieli bawił się przeznaczoną do niej pianką w sprayu. To właśnie ona miała wejść w interakcję ze stojącą nieopodal świecą zapachową . - Kiedy Oscar wypuścił bąbelki, one uderzyły w nieosłonięty płomień świecy i praktycznie eksplodowały – relacjonował wstrząśnięty tata dziecka, Jonathan. Mężczyzna wraz z matką chłopca zareagowali od razu. Gdy tylko zauważyli, że w ich łazience doszło do „eksplozji”, ruszyli na pomoc dziecku, oblewając go zimną wodą. Chwilę później przyjechała karetka pogotowia, chłopiec trafił do szpitala Alder Hey w Liverpoolu. Na jego twarzy, szyi, ramionach i klatce piersiowej znajdowały się liczne oparzenia. - Wiedzieliśmy, jak skóra złuszcza się z ciała syna – dodał tata Oscara.
Ojciec chłopca ostrzega innych rodziców
Jak się okazuje, przyczyną tragedii, do której doszło w domu Beddardów, było połączenie palącej się świecy zapachowej i pianki do kąpieli. Produkt przeznaczony dla dzieci miał co prawda etykietę z ostrzeżeniem, że spray może być łatwopalny , jednak ojciec dziecka nie rozumie, w jaki sposób mogła zapalić się mokra pianka. Z uwagi na dramatyczną sytuację i cierpienie Oscara rodzice wystąpili o przyznanie odszkodowania do firmy produkującej piankę do kąpieli. Obydwoje mają świadomość tego, że ich syn jeszcze przez wiele lat będzie żył z ogromną traumą. Wstrząśnięci tym zdarzeniem apelują też do innych rodziców o ostrożność . - Nie można sprzedawać produktów, które są tak łatwopalne, zwłaszcza jeśli są przeznaczone dla dzieci. Mnóstwo ludzi ma świece i zapala je podczas kąpieli – mówił tata chłopca. Oscar spędził w szpitalu cały tydzień. Na szczęście lekarze w porę zajęli się powstałymi na jego ciele ranami i przeszczep skóry okazał się niepotrzebny. Dziecko ma jednak na ciele blizny , które najprawdopodobniej zostaną z nim na całe życie. Specjaliści mówią też o zespole stresu pourazowego . Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Źródło: WP Parenting