"Babciowe" już od stycznia? KO chce wprowadzić nowe świadczenie
Już na długo przed wyborami Koalicja Obywatelska deklarowała, że jeżeli dojdzie do władzy, to będzie chciała wprowadzić nowe świadczenie, tzw. "babciowe”.
Kobieta, która zechce wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim, miałaby dostać 1500 zł. Te pieniądze mogłaby przeznaczyć na żłobek lub podzielić się nimi z babcią dziecka.
Kiedy rodziny będą mogły spodziewać się dodatkowych pieniędzy?
Dodatek finansowy dla matki, która wraca do pracy, to główne założenie tzw. “babciowego”, które obiecała Koalicja Obywatelska. Pieniądze te, w wysokości 1500 zł, przysługiwałyby jej do czasu skończenia przez dziecko 3 lat.
Donald Tusk obiecał dodatek babciowy już dawno temu. „Kobieta, która zdecyduje, że chce wrócić do pracy, otrzyma 1500 zł, te pieniądze może przeznaczyć na żłobek, na opiekunkę. Może też podzielić się nimi z tą symboliczną babcią”, mówił w marcu podczas spotkania z mieszkańcami Częstochowy.
Pieniądze od 1 stycznia?
Wszystko zależy teraz od tego, jak szybko uformuje się nowy rząd. Stanowisko w tej sprawie zajęła Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie Radia ZET. Bogdan Rymanowski zapytał ją o termin wprowadzenia nowego świadczenie: „Od 1 stycznia wprowadzimy ‘babciowe’?”. Odpowiedziała: "Jeśli będziemy mogli szybko powołać rząd, to tak”.
Ostateczne dane z Państwowej Komisji Wyborczej wskazują jasno, że Prawo i Sprawiedliwość, choć ma znaczną przewagę nad konkurentami, nie będzie jednak w stanie utworzyć większości w Sejmie. Będzie mieć 194 mandaty. Natomiast opozycja, czyli Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica łącznie będą miały 248 mandatów, a Konfederacja 18.
Kiedy nowy rząd?
Jeśli władzę w naszym kraju obejmie opozycja, możemy się spodziewać dużych zmian. Z pewnością dotyczyć one będą polityki socjalnej. Czas jednak gra tu dużą rolę, im wcześniej powstanie nowy rząd, tym szybciej można się spodziewać jakichś ruchów.
Kolejny krok musi teraz wykonać prezydent Andrzej Duda. To on zdecyduje, komu powierzyć misję stworzenia rządu. Według niektórych głosów może to się stać już pod koniec listopada, według innych – dopiero w połowie grudnia.
Czytaj także:
Nadal nie wiadomo co z 800+. Rząd może zmienić przepisy
Córka poprosiła matkę, by popilnowała jej syna. Kobieta zażądała zapłaty