Chłopiec pobity przez zamaskowanego napastnika we Wrocławiu. Nikt nie zareagował
Uczeń pierwszej klasy wrocławskiego liceum został dotkliwie pobity przez zamaskowanego napastnika. W sieci pojawiły się nagrania, które ukazują całe zdarzenie. Widać na nich, że sytuacji przyglądała się grupka osób.
Sprawa została zgłoszona na policję i do prokuratury. Została powiadomiona także szkoła. Według relacji dyrektorki, wiadomo, kto stoi za tym pobiciem.
Pobity licealista we Wrocławiu
Sytuacja miała miejsce 1 marca w pobliżu XIV Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu, do którego chodził pobity chłopiec. Przy stacji benzynowej przy ulicy Brucknera licealistę został dotkliwie pobity przez zamaskowanego napastnika.
Całe zdarzenie zostało uwiecznione na nagraniu, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza". Widać na nim, że chłopiec próbuje walczyć z napastnikiem, ale ten przewraca go na ziemię. Bezbronny uczeń próbuje zasłaniać twarz, kiedy zamaskowany mężczyzna kopie go i bije po całym ciele.
Wokół stoi grupa młodych ludzi. Nikt nie próbuje pomóc, przyglądają się tylko zdarzeniu. "Gazeta Wyborcza" na prośbę rodziny chłopca i szkoły usunęła film z artykułu.
Policja podejmuje pierwsze kroki
Starsza aspirant Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w rozmowie z tvn24.pl potwierdziła, że postępowanie jest w toku. Matka chłopca zgłosiła sprawę do prokuratury, a dyrekcja szkoły powiadomiła policję.
Funkcjonariusze podjęli kroki i planują przesłuchania. Mają rozmawiać z pobitym chłopakiem, jego mamą i świadkami zdarzenia. "Chcemy te czynności przeprowadzić rzetelnie, żeby żadnej ze stron nie skrzywdzić" - przekazała policjantka.
"Bójka miała być zainicjowana przez uczennicę"
Anna Maćkowska, dyrektorka liceum, do którego uczęszczał pobity chłopiec, powiedziała w rozmowie z tvn24.pl, że jest wstrząśnięta nagraniem. "Podkreślam, że zamaskowana osoba nie jest uczniem naszej szkoły. Bójka miała być zainicjowaną przez uczennicę z tej samej klasy ustawką" - powiedziała.
Według relacji dyrektorki, chłopiec poszedł w ustalone miejsce, żeby nie wyjść na tchórzliwego. Maćkowska dodała także, że film nagrany przez świadka zdarzenia pojawił się w zamkniętej grupie na Instagramie.
Dziewczyna, która miała być odpowiedzialna za zainicjowanie bójki, została wypisana ze szkoły przez rodziców.
Poszukiwanie świadków
Ponieważ na filmie widać, że całemu zdarzeniu przygląda się wielu młodych ludzi, szkoła próbuje dotrzeć do świadków zdarzenia. Dyrektorka Anna Maćkowska poinformowała, że w klasie chłopca odbyła się rozmowa o konsekwencjach prawnych wobec osób, które dopuszczają się przemocy i podżegają do niej.
Jak cytuje tvn24.pl, dyrektorka wrocławskiego LO powiedziała: "nie obciążałam odpowiedzialnością wszystkich uczniów, natomiast poprosiłam, żeby przyszli ci, którzy mają coś do powiedzenia na temat tego, że nikt nie podjął się interwencji podczas tego zdarzenia".
Dyrektor Anna Maćkowska zapewniła także, że dzieci czeka rozmowa ze specjalistami z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. W klasie pobitego chłopca zaplanowane są zajęcia o tym, jak reagować, kiedy jest się świadkiem przemocy.
Zobacz także:
Nowe fakty w sprawie pobitego chłopca z Zakroczymia. Wyszedł ze szpitala
W Poznaniu strach iść na zakupy. Gang 13-latków terroryzuje klientów galerii handlowej
Pijana niania zajmowała się dzieckiem. Rodzice mogli pójść do więzienia