Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Ciąża i poród > Ciężarną Iwonę pobiła smyczą. 29-latka terroryzuje mieszkańców Knurowa
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 06.09.2023 10:22

Ciężarną Iwonę pobiła smyczą. 29-latka terroryzuje mieszkańców Knurowa

Pobiła ciężarną smyczą
Fot. Canva

Mieszkańcy śląskiego Knurowa nie mają już sił do jednej z sąsiadek. "Ona powinna być odseparowana od ludzi" - mówią o 29-latniej Angelice. Kobieta terroryzuje mieszkańców, ciężarną Iwonę pobiła po brzuchu smyczą. Kobieta dwa miesiące spędziła w szpitalu.

Bezradni sąsiedzi o pomoc zwrócili się do "Interwencji". Dziennikarka Polsatu Małgorzata Frydrych wysłuchała ich historii. Niektórzy boją się wychodzić z domów. Angelika dopuszcza się wobec nich nie tylko agresji słownej, ale też przemocy fizycznej. Dlaczego pozostaje bezkarna?

29-latka terroryzuje osiedle

Mieszkańcy Knurowa zapewniają, że Angelika stanowi zagrożenie nie tylko dla nich. Kobieta zaczepia również ich gości, a także przypadkowych przechodniów. Na dowód swoich słów mają nagrania, obecnie przeciw kobiecie toczą się trzy sprawy sądowe, rozprawy być może ruszą w październiku. - Do tego czasu ona nas pozabija - mówią.

- Czekałam na znajomych, ale zaczęła mnie wyzywać. Później weszła do domu. Schowałam się za tuje, żeby mnie nie widziała. Gdy ponownie wyszła, krzyknęłam do sąsiadów, oni z telefonem nagrywali, gdy chlusnęła, oblała mnie wrzątkiem i poparzyła - wspomina w rozmowie z "Interwencją" pani Katarzyna. Sprawczyni przyznaje, że sytuacja miała miejsce, ale zapewnia, że nie polała nikogo wrzątkiem.

Pobiła mnie po brzuchu, wylądowałam w szpitalu

Dramatyczne wspomnienia z agresywną sąsiadką ma też pani Iwona, która będąc w ciąży, wybrała się z psem na spacer. Zauważyła, że mały pies sąsiadki uciekł z posesji. Angelice nie spodobało się, że ciężarna złapała zwierzaka. 

- (...) wyrwała smycz od mojego psa i zaczęła mnie bić tą smyczą, kolczatką po brzuchu wiedząc, że ja byłam w ciąży. Na dwa miesiące wylądowałam w szpitalu, bo miałam ciążę zagrożoną - wspomina pan Iwona. Angelika na pytania dziennikarki nie chciała odpowiadać, utrzymuje, że to ona jest ofiarą spisku i wyzwisk. Jednak jej agresywne zachowania potwierdzają także lokalni policjanci.

Kopia – Green Beans (1).png

Znieważyła policjanta

- Ta kobieta jest bardzo wybuchowa. Doświadczył tego jeden z policjantów interweniujących i oczywiście z uwagi na to, że została naruszona jego nietykalność cielesna, została wszczęta sprawa przeciwko bohaterce tego reportażu - wyjaśniał w rozmowie z "Interwencją" Marek Słomski z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.

Obecnie przeciw kobiecie toczą się trzy postępowania: o naruszenie nietykalności, groźby karalne i zniszczenie mienia. Trwa to od marca, póki co końca nie widać. Mieszkańcy liczą, że w październiku kobieta stanie przed sądem. 

Powinno się ją odseparować

- Ona powinna być albo odseparowana od ludzi – mówiła "Interwencji" pani Mariola.

- Albo gdzieś do zakładu, gdzie będą ją leczyć - dodaje pani Aleksandra. - Ja od dwóch lat mam lęki. Ja już powoli przestaję wychodzić z domu. Dla mnie to jest chore. Wychodząc z domu, muszę włączyć nagrywanie w telefonie i dopiero jak jestem gdzieś, to je wyłączam. Idąc do domu, robię to samo. To trwa od dwóch lat - twierdzi kobieta.

Zobacz także:

Mężczyzna zaatakował matkę. "Twoje dziecko jest mniej warte od śmiecia na ulicy"

Pasażerowie pociągu wezwali policję do matki z dzieckiem. Mieli rację?

Matka z dzieckiem dosłownie wylecieli w powietrze. BMW pędziło na czerwonym świetle