Ciężarna nagle zaczęła rodzić w samolocie. Pracownicy linii natychmiast przystąpili do akcji
Podczas 11-godzinnego lotu z Ghany do Stanów Zjednoczonych jedna z pasażerek nagle zaczęła rodzić. Dziecko miało przyjść na świat pod koniec lutego. Maluch jednak zdecydował się zaskoczyć mamę. Załoga pokładowa natychmiast przystąpiła do akcji.
Rodzącą miała niemałe szczęście. Okazało się, że w samolocie znajduje się lekarz, pielęgniarka, a jedna ze stewardess pracowała w służbie zdrowia. Kobieta nawet się nie zorientowała, jak jej dziecko przyszło na świat.
Kobieta zaczęła rodzić w samolocie
Pasażerowie samolotu United Airlines na pewno zapamiętają tę podróż do końca życia. Podczas lotu z Akry w Ghanie do Waszyngtonu w Stanach Zjednoczonych u jednej z pasażerek rozpoczęły się akcje porodowe.
- Kiedy usłyszałam jęki, myślałam, że śnię. Wstałam z fotela i zobaczyłam kobietę leżącą na podłodze. Nad nią siedziała pielęgniarka. Chwilę zajęło mi zrozumienie, co się dzieje. Kobieta płakała, ale zanim się zorientowałam, dziecko już było na świecie — relacjonowała jedna z pasażerek dla "CNN Travel".
Poród odebrali pracownicy linii
Kobieta spodziewała się, że dziecko urodzi się pod koniec lutego. Maluch postanowił ją jednak zaskoczyć w połowie lotu do Stanów Zjednoczonych. Na szczęście na pokładzie znajdowali się wykwalifikowani specjaliści. Lekarz przy asyście pracowników linii odebrał poród. Dziecko urodziło się w pełni zdrowe, a na płycie lotniska czekali ratownicy.
- Nasza załoga była niesamowita. Pracownicy linii działali szybko, asystowali lekarzowi na pokładzie samolotu i zapewniali wszystkim pasażerom bezpieczeństwo podczas lotu — przekazało United Airlines w oświadczeniu dla "CNN Travel".
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Źródło: podroze.radiozet.pl