Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Przedszkolak > Codziennie nowa "ciocia". Dla dzieci to istna katorga

Codziennie nowa "ciocia". Dla dzieci to istna katorga

Dzieci w przedszkolu
fot. Pixaby

Z zawodu odchodzi wielu nauczycieli, nawet ci, którzy mają do niego największe predyspozycje. Z ciągłymi brakami kadrowymi borykają się chyba wszystkie placówki. Ale w żłobkach i przedszkolach zmiany odczuwane są najmocniej.

Dzieci bardzo przywiązują się do opiekunek i nauczycielek przedszkolnych. W końcu są to osoby, z którymi spędzają mnóstwo czasu. Do których się przytulają i biegną po wsparcie, gdy kolega zabierze im zabawkę. Jak wytłumaczyć 2-, czy nawet 4-latkowi, że jego ulubiona ciocia już więcej się nie pojawi?

Nauczycielki ciągle się zmieniają

- Moja córka chodzi do prywatnego przedszkola — mówi Karolina, mama 5-letniej Zosi, mieszkanka Warszawy. - Generalnie jestem bardzo zadowolona, ale martwi mnie to, że ciocie ciągle się zmieniają. W ciągu tego 1,5 roku mieliśmy 4 zmiany. Jedna pani wytrzymała tylko trzy miesiące — relacjonuje.

Zmiany nie sprzyjają nawiązywaniu relacji i współpracy na linii rodzice-nauczyciel. Dla wielu dzieci, zwłaszcza tych szczególnie nieśmiałych, taka sytuacja to po prostu koszmar.

Kasia (11).jpg

Dzieci przeżywają rozłąkę

Maluchy czasami bardzo przeżywają rozłąkę. Niektóre dzieci na konkretnej nauczycielce opierają swoje poczucie bezpieczeństwa. Mają też ulubione ciocie, za którymi zwyczajnie tęsknią. 

- Olek miał taką fazę, że często wybudzał się w nocy. Dużo płakał i nie chciał chodzić do żłobka. Nie wiedziałam, co się dzieje — opowiada Ewa z Częstochowy, mama rocznego chłopca. Kobieta zapytała opiekunki, czy w żłobku nic się nie wydarzyło. Okazało się, że ukochana ciocia malucha już nie pracuje.

- To była świetna dziewczyna. Mnie jest przykro, a co dopiero dzieciom. Olek zniósł to bardzo ciężko — dodaje Ewa.

Nauczyciele zmieniają zawód

Odpływ pracowników z placówek opiekuńczych jest ogromny. W rozmowie z Onetem Joanna Jakubiak z agencji Zaufana niania mówi, że wiele nauczycielek z przedszkoli i żłobków wybiera pracę niani. Uważa, że opiekunki wykruszają się z kilku powodów: "Zarabiały niewiele ponad minimalną krajową, niektóre mniej. Miały pod opieką 30 dzieci. Często chorowały. Były zmęczone, bo z pensji w żłobku czy przedszkolu nie są w stanie opłacić wszystkich zobowiązań".

Byłe nauczycielki narzekają także na atmosferę w pracy i zasady, które panują w niektórych placówkach. Bardzo się starają, ale dzieci jest zbyt wiele, by mogły poświęcić im odpowiednio dużo czasu. "Dla kogoś, kto wybrał ten zawód z powołania, to zbyt duży ciężar emocjonalny" - kwituje Joanna Jakubiak.

Jak pomóc dziecku poradzić sobie ze zmianami

Rodzice mogą zrozumieć podejście nauczycielek, ale gorzej z dziećmi. Maluchy mogą czuć się po prostu porzucone. Najmłodsi nie zawsze są w stanie wyrazić to słowami, najczęściej stają się podenerwowane, może pojawić się niechęć do chodzenia do żłobka czy przedszkola.

Nie spychamy uczuć dziecka na dalszy plan, myśląc, że nie mogą tęsknić za "obcą" osobą. To rodzic powinien zacząć z maluchem rozmowę na temat zmian i zapytać o jego emocje. I przede wszystkim dać trochę czasu i przestrzeni na przeżywanie.

Spróbuj także porozmawiać z dyrekcją żłobka czy przedszkola. Placówka może zrobić wiele, by ułatwić dzieciom zmianę. Zniosą ją łatwiej, jeśli przez kilka dni w grupie będzie i "stara", i "nowa" pani, by mogły się z nią zapoznać w bezpiecznych dla siebie warunkach.

Zobacz także:

Najwięcej dzieci w 2023 roku urodziło się w tym szpitalu. Należy do najlepszych w Polsce

Będą zamykać jedno po drugim. Dramatyczna sytuacja w przedszkolach

Z tymi objawami PĘDEM do szpitala. To wiedza obowiązkowa dla rodziców