Czy uczniowie wrócą do szkoły? Rzecznik rządu ujawnił, co dalej z nauką zdalną
Zgodnie z decyzją rządu uczniowie z całej Polski będą kontynuować naukę zdalną do 9 stycznia 2022 roku. Oznacza to, że już w najbliższy poniedziałek młodzież zasiądzie z powrotem w salach lekcyjnych. Podczas rozmowy z Polskim Radiem rzecznik rządu Piotr Müller zdradził dalsze plany rządu.
10 stycznia uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych przestanie obowiązywać obowiązek nauki z domu. Mimo to wielu rodziców ma wątpliwości co do decyzji rządu. Piotr Müller wypowiedział się w tej sprawie na antenie Polskiego Radia.
Co dalej z nauką zdalną?
Podczas rozmowy dla Polskiego Radia rzecznik rządu Piotr Müller zapewnił, że dzieci i młodzież wrócą w najbliższy poniedziałek na zajęcia stacjonarne. W razie ewentualnych ognisk zachorowań dyrekcja będzie mogła zastosować się do obowiązujących wcześniej procedur i wysyłać uczniów na naukę hybrydową lub zdalną.
- Tak jak wcześniej informowaliśmy, jeżeli chodzi o kwestię edukacji, to od przyszłego tygodnia normalnie wracamy do szkół. Obowiązują procedury związane z możliwymi kwarantannami tam, gdzie jest to niezbędne, zgodnie z aktualnymi procedurami, natomiast sam powrót do szkół realizujemy zgodnie z tym, co mówił minister Czarnek — oświadczył rzecznik rządu.
Müller dodał również, że w związku ze zbliżającymi się feriami część uczniów, tak czy owak, "będzie miała przerwę w edukacji".
- Pamiętajmy, że w wielu miejscach w kolejnym tygodniu zaczynają się ferie, w związku z tym akurat kalendarz roku szkolnego tu jest pomocny w tym sensie, że tak czy tak część województw będzie miała przerwę w edukacji, siłą rzeczy tych lekcji nie będzie, później wchodzą kolejne województwa, więc siłą rzeczy de facto brak edukacji w niektórych województwach będzie miał miejsce ze względu na naturalny kalendarz roku szkolnego.
Nauka zdalna w 2022 roku
- Różne warianty są na stole, ale dzieci wracają 10 stycznia – zapewniał minister Przemysław Czarnek podczas konferencji prasowej w Rzeszowie.
Minister Edukacji i Nauki podkreślił, że rząd będzie obserwował sytuację epidemiologiczną i wraz z jej rozwojem podejmował ewentualne decyzje. Obecnie największym zagrożeniem jest nowy wariant koronawirusa, Omikron.
- Jeśli będzie konieczność podejmowania jakiś dalej idących decyzji w szkołach, to będziemy je podejmować w zależności od rozwoju tej fali związanej z Omikronem — mówił Czarnek.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Jej mąż umierał, gdy rodziła dziecko. Nagle podjęła desperacką decyzję
Córka poinformowała tatę o dziwnym zachowaniu mamy. Zamontował ukrytą kamerę
Źródło: wydarzenia.interia.pl