Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Przedszkolak > Sklep może nawet wezwać policję! Czy dziecko ma prawo zjeść bułkę w sklepie, zanim za nią zapłacimy?

Sklep może nawet wezwać policję! Czy dziecko ma prawo zjeść bułkę w sklepie, zanim za nią zapłacimy?

czy można dziecku bułkę w sklepie
Fot. Shutterstock

Na pewno znasz ten scenariusz. Chociaż twój kilkulatek jest tuż po porządnym obiedzie, kiedy tylko wchodzicie do większego marketu, pada hasło: "mama, bułka!”. Dla maluchów zakupy bez radosnego pogryzania kajzerki po prostu się nie liczą.

Rodzice jednak zachodzą w głowę, czy aby na pewno zjedzenie bułki w sklepie, zanim dotrzemy do kasy, jest dozwolone? Samo włożenie towarów do wózka nie sprawia, że stają się naszą własnością. Z drugiej strony, co zrobić z dzieckiem, którego kuszą te wszystkie pachnące wypieki?

Dziecko jedzące bułkę w sklepie

Nic dziwnego, że dzieciaki chcą sięgnąć po bułeczkę w sklepie. Pieczywo często jest ciepłe, pięknie pachnie i smakowicie wygląda. Dorośli też przełykają ślinkę na myśl o takim przysmaku, a co dopiero maluchy. Na dodatek podjadanie w sklepie jest elementem całego zakupowego rytuału i dzieciaki mogą być do niego po prostu przyzwyczajone.

Nie ukrywajmy – danie dziecku bułki lub czegoś do podjadania w czasie zakupów jest często zbawienne dla rodziców. Maluch jest zajęty jedzeniem, grzecznie siedzi w wózku lub idzie obok mamy. Nie marudzi, nie biega, nie sięga po wszystkie rzeczy na półkach. Dla niektórych rodziców jest to jedyny sposób, by szybko i sprawnie zrobić zakupy. Czasami jednak przy kasie mogą spotkać się z krzywym spojrzeniem kasjerki.

Kopia – Marta L - 2024-01-04T192042.553.jpg
Portal Parentingowy

Możesz zostać posądzona o kradzież

Przekąszanie czegoś na zakupach to bardzo częsta sytuacja. Wszystkie te produkty kuszą, czasami jesteśmy po prostu strasznie głodni. Wiele osób po prostu wypija trochę wody z załadowanej do wózka zgrzewki, zjada batonik lub właśnie daje dziecku bułkę albo rogalika.

Przy kasie informują kasjerkę, co zostało zjedzone i podają jej puste opakowania, by mogła nabić produkty na rachunek. Z punktu widzenia klientów to nie może być traktowane jako kradzież. W końcu każdy miał na celu zapłacenie za te rzeczy. Z punktu widzenia prawa wygląda to nieco inaczej. Produkt nie jest naszą własnością, dopóki za niego nie zapłacimy i teoretycznie możemy ponieść konsekwencje prawne.

Konsekwencje zjedzenia bułeczki

Chociaż wydaje się to absurdalne, zjedzenie jednej bułeczki może być postrzegane jako kradzież. Kasjerka lub ochrona może zwrócić ci uwagę, zwłaszcza jeśli jest podejrzenie, że dziecko poczęstowało się czymś jeszcze, czego nie wymieniłaś przy kasie. Ochroniarze mają prawo w takiej sytuacji wezwać policję.

Takie sytuacje zdarzają się jednak w naprawdę skrajnych przypadkach. W końcu to też są ludzie. Dla ochrony sklepu liczy się intencja klienta – jeśli zostawiłaś w koszyku torebkę z niedojedzoną bułką czy papierek po słodyczach, wszystko rozejdzie się po kościach. To jednak mocno stresujące i bardzo nieprzyjemne sytuacje, więc może lepiej od razu uczyć dzieciaki, że można zjadać tylko to, co już zostało opłacone, a bułkową ucztę trzeba odłożyć na później.

Zobacz także:

Jak zrobić zakupy z dzieckiem i nie zwariować? 5 sprawdzonych w boju sposobów

Ktoś podrzucił im 100 tys. zł w skrzyni. Nie mają już ani grosza. Powiedzieli, na co wydali pieniądze

Tych chipsów nie kupuj! Sanepid wydał specjalny komunikat

Tagi: Zakupy Dziecko