Ewa Farna pokazała, jak wygląda codzienność po urodzeniu dziecka. Fanki natychmiast zaczęły ją wspierać
Ewa Farna postanowiła pokazać swoim fanom prawdziwe oblicze macierzyństwa i udostępniła na Instagramie zdjęcie w dresie z nieumytymi włosami. Otwarcie przyznała, że odkąd jej drugie dziecko przyszło na świat, nie ma czasu dla samej siebie. Z drugiej strony rozumie, jak duże ma szczęście.
"Sukcesem jest kiedy umyje włosy i wtedy i tak sobie uświadamiam, ze wszystko co wokół siebie mam jest jedno duże szczęście" - napisała Ewa Farna na Instagramie. Fani docenili szczerość gwiazdy i zauważyli, że tak właśnie wygląda bycie mamą.
Ewa Farna pokazała swoją codzienność
W 2017 roku Ewa Farna wzięła ślub z muzykiem Martinem Chobotem. Zaledwie dwa lata później na świat przyszedł ich synek Artur, a jeszcze później mała córeczka o imieniu Ella. W trakcie ciąży gwiazdy nie przerywała swojej kariery muzycznej i promowała nawet nową płytę. Teraz otwarcie przyznała, że po narodzinach dziecka nadmiar obowiązków mocno ją przytłoczył.
Ewa Farna udostępniła zdjęcie, na którym stoi w dresie z niechlujnie zawiązanymi włosami. Obok niej znajduje się łóżeczko z nowo narodzoną córeczką. Zdjęcie gwiazda opatrzyła szczerym opisem.
- Góry niezłożonego prania, wiecznie pełna zmywarka, kiedy nie przewijasz - myjesz nocnik, kiedy nie karmisz - gotujesz obiad. Twój feed na instagramie jest zaniedbany i skończony. Tak jak ty sama - ale z tym się trzeby liczyć, energia jest dziś droga. Sukcesem jest kiedy umyje włosy i wtedy i tak sobie uświadamiam, ze wszystko co wokół siebie mam jest jedno duże szczęście - napisała.
Prawdziwe oblicze macierzyństwa?
Celem zdjęcia było ukazanie prawdziwego oblicza macierzyństwa i udowodnienie innym matkom, że gwiazdy przechodzą przez to samo co one. Fanki natychmiast doceniły szczerość Farnej. Kobiety zaczęły dzielić się swoimi doświadczeniami i wspierać wokalistkę w jej trudnościach.
- Tak wygląda życie każdej młodej mamy, Ewa, bez wyjątku. A jak będzie Ci naprawdę ciężko - pomyśl o mnie - mam trojaczki. Przez pierwszy rok nie wiedziałam jak się nazywam
- Super, że pokazujesz i mówisz jak to naprawdę wygląda, nie jest łatwo, ale za nic my mamy byśmy tego nie zamieniły - Żyćko! Mam prawie tak samo, jedno dziecko na pokładzie, a prania jak dla pół pułku wojska - Dzisiejsze mamuśki i tak mają dobrze. Nowoczesne zmywarki, pralki itp. Szacun dla naszych mam, babć. Jak one kiedyś dawały sobie radę bez tego - czytamy. Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Portal Parentingowy:
Najmłodsze ofiary wojny. Fundacja Świętego Mikołaja opowiedziała, jak pomaga dzieciom z Ukrainy
Oddziały przygotowawcze. Ministerstwo Edukacji opublikowało zasady organizacji
Tylko u nas: Maria Deskur o pomocy dzieciom uchodźców z Ukrainy i akcji #Książka Chroni
Źródło: jastrzabpost.pl