Kto będzie uczył nasze dzieci? W zdemolowanym systemie oświaty brakuje nauczycieli
O problemach z obsadzeniem etatów nauczycielskich w szkołach mówi się od pewnego czasu. W tej chwili w całym kraju brakuje ponad 20 tysięcy nauczycieli.
Z roku na rok temat braków w oświacie staje się coraz głośniejszy, a rodzice skarżą się, że przy tablicy stają czasem przypadkowi pedagodzy. Często lekcje są odwoływane, organizowane zastępstwa lub prowadzone w ich ramach inne przedmioty.
Minister Edukacji i Nauki, Przemysław Czarnek jest jednak innego zdania. To mit - mówił w marcu, pytany o braki w oświacie w programie Kwadrans Polityczny.
- Są nauczyciele, którym się nie przedłuża umowy, są nauczyciele, którzy mają ponad 30 godzin. Są nauczyciele, którzy porzucili pracę, bo mają tego dość – mówił z kolei jeszcze w czerwcu Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Sytuacja w szkołach w nowym roku szkolnym nie zapowiada się na razie dobrze.
Jakich nauczycieli brakuje?
Internetowy serwis Dealerzy Wiedzy przygotował zestawienie z którego wynika, że w tej chwili brakuje w całym kraju 22867 nauczycieli. To zsumowane dane o wakatach w polskich szkołach, które pochodzą z kuratoriów w całym kraju. Obrazują sytuację, z jaką mamy do czynienia z zatrudnieniem w placówkach oświatowych w wakacje, przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Jakich nauczycieli brakuje najbardziej?
Największe zapotrzebowanie jest na nauczycieli wychowania przedszkolnego (2950 wakatów). W szkołach brakuje też psychologów i pedagogów. Duże braki dotyczą nauczycieli języków: głównie języka angielskiego i języka polskiego, a także przedmiotów zawodowych i matematyki.
Gdzie nauczycieli brakuje najbardziej?
Trudna sytuacja jest w województwie mazowieckim – głównie w Warszawie oraz na południu kraju – w województwie małopolskim i śląskim. Wiele wakatów w oświacie jest również w województwie lubuskim, dolnośląskim i opolskim. Czy uda się je uzupełnić w ciągu miesiąca do rozpoczęcia zajęć?
Źródło: portalsamorządowy.pl, wiadomości.radiozet.pl, wp.pl