Lekarze apelują do rodziców, aby nie zostawiać małych przedmiotów. W sieci udostępnione zostało ważne zdjęcie prześwietlenia
Lekarze z Bristol Royal Hospital for Children zamieścili na profilu facebookowym swojej placówki zdjęcie, które powinno być ostrzeżeniem dla wszystkich rodziców. Mowa dokładniej o prześwietleniu 2-latki, która znalazła się w szpitalu po połknięciu baterii guzikowej. Rodzice nie mieli pojęcia, że ich córka jest w niebezpieczeństwie.
Dzieci poznają i postrzegają świat w zupełnie inny sposób niż dorośli. Często można zauważyć, że maluchy wkładają różne przedmioty do buzi. Nie jest to niczym dziwnym, jednak może doprowadzić do naprawdę niebezpiecznej sytuacji. Tak się niestety stało w przypadku 2-letniej Sofii-Grace, która połknęła baterię guzikową.
Lekarze ostrzegają rodziców
Osobą, która zauważyła, że z 2-latką jest coś nie tak, był jej tata. Dziewczynka miała problem z jedzeniem, piciem, a także oddychaniem. Wtedy też mężczyzna postanowił jak najszybciej zabrać swoją córeczkę do szpitala.
Po wykonaniu wstępnych badań lekarze zadecydowali o wykonaniu prześwietlenia RTG, aby zobaczyć, w czym dokładnie tkwi problem. Po wywołaniu zdjęcia okazało się, że dziewczynka połknęła jakieś ciało obce. Niestety lekarze nie mogli wyciągnąć tajemniczego przedmiotu bez interwencji chirurgicznej i mała Sofia musiała trafić na salę operacyjną.
Podczas zabiegu okazało się, że dziewczynka połknęła baterię guzikową, która mogła doprowadzić u niej do poważnych oparzeń wewnętrznych. Ojciec dziewczynki tłumaczył, że nie ma pojęcia, jak bateria w ogóle mogła trafić w ręce 2-latki.
Na szczęście zarówno tata dziewczynki, jak i lekarze w porę zareagowali i u 2-latki nie wystąpiły poważniejsze problemy po połknięciu baterii. Niestety nie każda tego typu historia kończy się tak szczęśliwie. Pod koniec grudnia 2020 roku, w mediach pojawiła się informacja o śmierci również 2-letniej dziewczynki, która tak jak Sofia połknęła baterię.
Jeżeli w naszym domu jest małe dziecko, to niezwykle ważne jest, aby usunąć wszelkie małe przedmioty, które maluch mógłby połknąć. Najczęściej są to właśnie baterie, guziki oraz monety.
Osoba dorosła patrząc ze swojego poziomu, może nie dostrzec ewentualnego niebezpieczeństwa. W takiej sytuacji najlepiej zniżyć się do poziomu wzroku dziecka i wtedy rozejrzeć się po mieszkaniu, czy jakiś niebezpieczny przedmiot przypadkiem nie znajduje się w zasięgu dziecięcych rączek.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
źródło: wszystko-o-wszystkim.life