Otwarta buzia to nie wszystko. Trzeci migdał u dziecka może zwiastować kłopoty
Uchylone usta, częste infekcje, chrapanie w nocy i niedosłuch – tak może objawiać się przerost migdałka gardłowego. Ten problem dotyka wielu dzieci i często kończy się zabiegiem chirurgicznym.
Rodzice czasem zastanawiają się, po co dzieciom w ogóle ten tak zwany "trzeci migdał”. Przysparza samych problemów, a w końcu i tak trzeba go wycinać – czyli można bez niego żyć! Ale to nie takie proste, ten narząd pełni w organizmie dziecka niezwykle ważną rolę.
Trzeci migdał – co to takiego?
Tak naprawdę nazywa się inaczej – to migdałek gardłowy. Gdy zajrzymy sobie do gardła, bez problemu uda nam się zobaczyć po dwóch jego stronach migdałki podniebienne. Można więc sądzić, że to, co widzimy pośrodku, to jest właśnie "trzeci migdał” (nazwa potoczna). Ale to tylko języczek gardłowy. Migdałek gardłowy znajduje się wyżej w gardle i nie da się go zobaczyć w ten sposób. Potrzebne by było lusterko laryngologiczne lub fiberoskop, czyli rodzaj miękkiego endoskopu.
Migdałek gardłowy to skupisko tkanki chłonnej, która stanowi istotną część układu odpornościowego dziecka. Jego funkcją jest obrona organizmu przed patogenami takimi jak wirusy, bakterie, alergeny i grzyby. To on, jako pierwszy toczy z nimi walkę, która często kończy się właśnie w jego obrębie, a za to nie dochodzi do zapalenia oskrzeli czy płuc. No, ale mamy np. zapalenie gardła, przewlekły katar, niedający się wyleczyć, a nawet zapalenie ucha i niedosłuch.
Co ciekawe, trzeci migdał rośnie tylko przez pewien czas. Najbardziej intensywny jego wzrost ma miejsce między 3. a 7. rokiem życia dziecka, kiedy to kształtuje się odporność młodego człowieka, a potem maleje. Jeśli jednak dziecko często choruje, migdałek nie ma czasu po infekcji się obkurczyć, z kolei jeśli jest taki duży i rozpulchniony, łatwiej się na nim rozwijają kolejne patogeny i powstaje błędne koło. Mamy w tym momencie do czynienia z patologicznym przerostem trzeciego migdała.
Przerost trzeciego migdała – objawy
Dziecko z dużym trzecim migdałem wygląda bardzo charakterystycznie: podkrążone oczy (trudności w oddychaniu powodują niedotlenienie) i uchylone usta (bo trudno oddychać nosem) to objawy widoczne na pierwszy rzut oka. Poza tym maluch może:
- często chorować, a przewlekłe katary zwykle kończą się na zapaleniu ucha,
- mieć niedosłuch,
- w nocy chrapać,
- mówić "przez nos”, niewyraźnie,
- mieć trudności w jedzeniu, ponieważ musi jednocześnie łapać ustami powietrze,
- często chorować na zapalenia spojówek, gdyż kanaliki łzowe znajdują się blisko jamy nosa, więc stan zapalny może się przenosić.
Do mniej oczywistych objawów przerostu trzeciego migdała należą:
- płaska klatka piersiowa, ponieważ dziecko bardzo płytko oddycha,
- garbienie się,
- nadpobudliwość, trudności z utrzymaniem koncentracji,
- niedowaga (ciężko dziecku jeść),
- moczenie nocne,
- wady zgryzu,
- deformacja czaszki, tzw. twarz adenoidalna, czyli silniejszy rozwój żuchwy w stosunku do szczęki i pozostałej części twarzoczaszki oraz cofnięcie żuchwy.
Jak leczyć przerost trzeciego migdała
Wiele dzieci z powodu przerostu trzeciego migdałka kierowanych jest adenotomię, często połączoną także z drenażem jednego lub obu uszu. Ten zabieg powoduje po prostu udrożnienie przewodu oddechowego. Jest prosty, odbywa się w znieczuleniu ogólnym i trwa około 15-20 minut (z drenażem nieco dłużej), ale wymaga jednodniowej hospitalizacji.
Adenotomię przeprowadza się przy pomocy adenotomu, czyli narzędzia zgiętego na końcu w kształt litery "U” lub – jest to już coraz powszechniejsza metoda – z wykorzystaniem lasera lub nowoczesnego mikronarzędzia, takiego jak nóż harmoniczny (shaver). Dzięki temu krwawienie ograniczone jest do minimum, a komfort małego pacjenta po przebudzeniu, jest o wiele większy.
Czy adenotomia to jedyne wyjście?
Gdy dziecko otrzyma wskazanie do adenotomii, rodzice często zastanawiają się, czy interwencja chirurgiczna to jedyne rozwiązanie. W końcu, jak pisaliśmy na początku, ten migdałek po coś jest. I rzeczywiście. Bywa, zwłaszcza w przypadku młodszych dzieci, 3-4-letnich, że wkrótce po zabiegu migdałek odrasta. Dlatego lekarze opóźniają ten zabieg jak najdłużej w czasie, bo im starsze dziecko, tym mniejsze jest to ryzyko odrastania.
Istnieją leki, które obkurczają nieco migdałek gardłowy i mogą czasowo podnieść komfort życia dziecka, ale o ich podaniu decyduje lekarz. Czasem jednak nie ma wyjścia i jeśli dziecku trudno jeść, oddychać, spać itd., trzeba ten zabieg wykonać, nawet jeśli migdałek miałby odrosnąć. Gdy znów bardzo urośnie, być może ponownie będzie go trzeba usunąć.
Zobacz także:
Niebezpieczna metoda leczenia kataru u przedszkolaków. Nigdy tak nie rób!
Zatkany nos – jak pomóc dziecku naturalnymi sposobami?
Tak nauczysz dziecko dmuchać nos. Genialna metoda zachwyciła rodziców