Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Ciąża i poród > Szpital okłamał matkę, dziecko zmarło. Zaniedbanie tej procedury to skandal!
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 31.10.2023 09:24

Szpital okłamał matkę, dziecko zmarło. Zaniedbanie tej procedury to skandal!

Dziecko zmarło z powodu niedoboru wit. K
Fot ShutterStock

Chłopiec urodził się w 34. tygodniu ciąży, w szpitalu spędził dwa tygodnie. Pracownicy szpitala wprowadzili rodziców chłopca w błąd i wpisali nieprawdę do dokumentacji medycznej. William ich kłamstwa przypłacił życiem.

William Moris-Patto urodził się w szpitalu Addenbrooke's w Cambridge w lipcu 2020 roku. Zmarł siedem tygodni później. Zawinili pracownicy szpitala, którzy nie dopilnowali przeprowadzenia niezbędnych procedur. Zdrowy noworodek doznał krwotoku mózgu. 

Zaniedbania szpitala

Jak przekazały służby, które przez blisko trzy lata badały sprawę, winę za śmierć dziecka ponoszą pracownicy szpitala. Dopuścili się zaniedbań, które maleństwo przypłaciło życiem. Po porodzie nie przeprowadzono niezbędnej procedury i nie podano dziecko zastrzyku z witaminą K.

Ten preparat otrzymują wszystkie noworodki na świecie. Dzieci rodzą się z niedoborem witaminy, co zwiększa ryzyko krwotoków. U dorosłego człowieka witamina K gromadzi się w wątrobie, dziecko rodzi się zaledwie z 1/5 normy, dlatego rutynowo otrzymuje zastrzyk, który pomaga krwi krzepnąć w prawidłowy sposób. Will tego zastrzyku nie otrzymał.

Kopia – Marta L (17).jpg

Fot. Pixabay

Kłamali i fałszowali dokumenty

Chłopiec urodził się jako wcześniak w 34 tygodniu ciąży. Jego mama zapytała jedną z pielęgniarek, czy dziecko otrzymało witaminę K. "O ile pamięta, kiedy zapytała, czy William przeszedł wszystkie niezbędne badania i otrzymał opiekę poporodową, pracownica (szpitala - red.) powiedziała: 'Tak, wszystko zostało zrobione'" – mówiła Lorna Skinner, koroner, lekarz sądowy.

W trakcie śledztwa ujawniono, że w karcie szpitalnej dziecka widniała informacja, że dziecko otrzymało zastrzyk z wit. K, choć sekcja ponad wszelką wątpliwość wykazała, że tak się nie stało. Dziecko zmarło z przyczyn naturalnych - z powodu niedoboru wspomnianej witaminy odpowiadającej za krzepliwość krwi.  

"Ten niedobór spowodował samoistny krwotok śródczaszkowy. Do jego śmierci przyczyniło się zaniedbanie polegające na tym, że po urodzeniu nie podano mu witaminy K, a gdyby tak było, nie umarłby" - mówiła Skinner.

Na ratunek było za późno

Dwa tygodnie po przedwczesnym porodzie, dziecko zostało wypisane w stanie ogólnym dobrym z sondą nosowo-żołądkową do domu. Kilka dni później William źle się poczuł, młodzi rodzice wezwali karetkę. Ratownicy natychmiast przewieźli dziecko do szpitala, gdzie niezwłocznie przeprowadzono operację.

Lekarz stwierdził krwotok, który spowodował rozległe uszkodzenia mózgu. Szanse na powrót do zdrowia określono jako zerowe. Dziecko zmarło 17 września 2020 roku. Samantha Critchley z kancelarii prawnej, która reprezentowała rodzinę Williama, mówiła w rozmowie z BBC, że kontrola przeprowadzona w szpitalu wykazała, że 27 innych dzieci również nie otrzymało witaminy K. 

"To niezwykle rozczarowujące, gdy dowiadujemy się, że trzy lata później w ośrodku nadal brakuje dokładnych danych dotyczących witaminy K w oddziałach położniczych i noworodkowych" - mówiła prawniczka. Szpital wydał oświadczenie, w którym przeprosił rodzinę za zaniedbania.

Zobacz także:

Matki wybrały najlepsze porodówki w Polsce. Dwie kliniki z tego samego miasta [LISTA]

Chamstwo i bezpodstawne nacinanie krocza muszą się skończyć! Zacznijmy Rodzić po Ludzku

W Białymstoku urodziły się czworaczki. Wszystkie mają imiona na tę samą literę

Nie daj się truć. Ten cichy zabójca wdziera się do twojego domu
oczyszczacz powietrza smog
Pamiętam, jak kiedyś przyjechali do nas moi teściowie. Był listopad a za oknem… żółto. Od smogu. Nie wychodziliśmy tego dnia na spacer, bo smród na zewnątrz aż zatykał płuca. Za oknem ledwo widać było światła budynku naprzeciwko, a w powietrzu unosił się odór spalin.Takiego smogu nie widziałam dawno, a moi teściowie żyjący w małym mieście chyba nigdy. Zmiany klimatyczne oraz coraz większa liczba samochodów powodują, że podobnych dni będzie niestety przybywać.Najgorsze jest jednak to, że aż do tego dnia nie łączyliśmy infekcji naszych i naszych dzieci, bólu głowy i suchości skóry z zanieczyszczonym powietrzem. Dopiero wtedy zaczęliśmy o tym czytać i połączyliśmy kropki. Takie ekstremum zmusiło nas do działania. 
Czytaj dalej
Już się zaczęło. Nauczyciele katują dzieci sprawdzianami na potęgę
Sprawdziany w szkole
W szkole dzieci powinny się uczyć. A jaką wiedzę mają posiąść, kiedy w ciągu dnia mają trzy kartkówki i jeden sprawdzian, a na ostatniej lekcji są odpytywani? Mój syn w czwartej klasie szkoły podstawowej nie ma dnia bez kartkówki, czasem jest ich więcej niż jedna. Przepisy szkolne regulują, że większych sprawdzianów w ciągu dnia nie może mieć więcej niż jeden. Ale kartkówki są traktowane, jak masowe odpytywanie. A uczeń z lekcji na lekcję powinien być przygotowany. Tyle że np. w 7 klasie tego czasu, żeby zajrzeć do wszystkich podręczników, zwyczajnie brakuje.
Czytaj dalej