Zainstalowała kamerę w pokoju dziecka. Twierdzi, że zarejestrowała ducha
Elektryczna niania jest bardzo przydatna dla wielu rodziców. Dzięki temu urządzeniu mogą czuwać nad bezpieczeństwem dziecka, nawet wtedy kiedy nie znajdują się tuż obok. Pewna matka była w szoku po tym, jak zobaczyła, co zarejestrowała kamera.
Laura Haigh i jej partner Dean Evans podjęli decyzję o użyciu elektronicznej niani, po tym jak mały Sebastian Evans chciał samodzielnie wyjść z łóżeczka. Pewnego razu kiedy spojrzeli w ekran kamery, zobaczyli, że ich 18-miesięczne dziecko nie jest w pokoju samo.
Ujrzeli ducha
Para była w szkoku kiedy ujrzała dziecięcego ducha. Upiorna postać wspinała się do łóżeczka ich dziecka. Widzieli także, że upiór macha przedmiotami. Rodzice byli przerażeni, widząc, że obok ich dziecka leży inna maleńka dziecięca postać.
42-letni konstruktor łodzi Dean poszedł sprawdzić co dzieje się w pokoju syna. Podejrzewał, że postać z nagrania to pluszowy miś. Jego dziecko spało jednak samo, podczas gdy na monitorze pozostawał obcy kształt, a nawet zmieniał pozycje.
Dean był bardzo zdziwiony, ponieważ nie wierzył w takie rzeczy, ale nie potrafił tego inaczej wyjaśnić. Nie znalazł w pokoju syna niczego niebezpiecznego. Jego syn spał spokojnie całą noc, a nawet coś przytulał -cokolwiek to było.
Nawiedzony dom
Para twierdzi, że w ich domu jest jakaś aktywność, ale nie jest to zła rzecz. Czasem znajdują zdjęcia odwrócone do góry nogami albo zrzucone ze ściany. Zdarza się, że słyszą biegające dzieci podczas gdy nikogo nie ma w domu. Wydaje im się także, że ktoś ich woła, a kiedy sprawdzają, okazuje się, że nikt nic nie mówił. Nikomu jednak nie dzieje się krzywda.
Oceniają, że duch dziecka na ekranie elektronicznej niani to najbardziej wyraźna rzecz, jaką dotychczas widzieli.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Uczniowie boją się włączać kamerki podczas lekcji. Czy są obowiązkowe podczas zajęć?
Zaczęła karmić dziecko w czasie zakupów. Reakcja klientów zaskoczyła kobietę
Kiedy starsi uczniowie wrócą do szkół? Ministerstwo Edukacji musiało zmienić swój plan
Źródło: thesun.co.uk