Zobaczyła ślady na plecach dziewczynki. Bez wahania wezwała policję
Dzięki szybkiej i stanowczej reakcji nauczycielki, dziecko otrzymało pomoc. 9-latka była ofiarą przemocy domowej, była, bo po reakcji pedagożki, sprawca jest już w rękach policji.
Kobieta zauważyła dziwne ślady na plecach jednej z uczennic, od razu zareagowała i uchroniła dziecko przed cierpieniem.
Czerwone szramy na plecach
4 października w jednej ze szkół podstawowych w okolicach Pruszcza Gdańskiego, nauczycielka zauważyła dziwne ślady na plecach 9-letniej uczennicy. Kobieta od razu pomyślała, że dziecko może być ofiarą przemocy domowej.
Nauczycielka poprosiła dziewczynkę na bok, ta w czasie rozmowy przyznała, że została pobita w domu. Kobieta nie wahała się nawet chwili i wezwała policję.
Fot. Pixabay
Sprawca zatrzymany w szkole
Funkcjonariusze wezwali do szkoły lekarza, który po wstępnych oględzinach potwierdził, że rany na plecach dziewczynki mogły powstać na skutek przemocy domowej. Wkrótce domniemany sprawca pojawił się w szkole.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Wskazano, że to osoba najbliższa pobitej dziewczynki. Dziecko otrzymało pomoc medyczną, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja pod nadzorem prokuratora stara się wyjaśnić, czy zatrzymany mógł wcześniej krzywdzić najbliższych.
Fot. KPP Pruszcz Gdański
Przemoc wobec dziecka jest przestępstwem
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla przemocy wobec dziecka. Jest to przestępstwo, które zagrożone jest karą więzienia. Osoba dopuszczająca się przemocy może dostać wyrok od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli zauważysz, że ktoś może być ofiarą przemocy domowej, masz masz obowiązek reagować. Zgłoś akt przemocy do odpowiednich służb. Dzieci potrzebują naszej pomocy.
Skrajnie zaniedbany 7-latek w pieluszce. To rodzice zgotowali mu ten los
Woźna z piekła rodem. Najpierw żądała pieniędzy, teraz nie wpuszcza do szkoły