11-latka narzekała na ból brzucha. „Jej wątroba była dosłownie wypchana wieloma guzami"
11-letnia Carla Woods obudziła się pewnego ranka z bólem brzucha. Jej ojciec myślał, że to tylko szkolna wymówka. Rzeczywistość okazała się jednak dużo gorsza. Ból brzucha u dziewczynki był spowodowany rzadkim rodzajem nowotworu, który doprowadził do jej śmierci.
Kiedy nastoletnia Carla Woods zaczęła się skarżyć na ból brzucha, rodzice pomyśleli, że jest on spowodowany stresem związanym z nową szkołą. Jednak dziewczynka nawet wieczorem mówiła, że ją boli, dlatego rodzice postanowili zabrać ją do lekarza.
Ból brzucha u dziewczynki
Rodzice podejrzewali, że ból brzucha u dziewczynki spowodowany jest przez wyrostek robaczkowy. Lekarze wykluczyli jednak to schorzenie i postanowili, że konieczna będzie dalsza diagnostyka. Badania niestety wykazały, że dziewczynka ma rodzaj nowotworu wątrobokomórkowego .
Lekarze podczas badania USG zauważyli, że wątroba Carli była powiększona czterokrotnie oraz wypełniona guzami. Później okazało się także, że miała przerzuty do płuc. Lekarze planowali poddać ją chemioterapii i przeszczepić jej wątrobę.
Lekarze nie mogli już nic zrobić
Niestety okazało się, że na leczenie było już za późno. Stan dziewczynki był bardzo ciężki i niestety nie kwalifikowała się już do rozpoczęcia chemioterapii. Lekarze nie mogli już nic zrobić, aby uratować życie nastolatki.
11-latka zmarła tydzień później w otoczeniu najbliższych. Rodzice dziewczynki byli załamani, ale było coś, co dawało im siłę do dalszego życia. Była to nadzieja, że próbki pobrane z ciała chorej na nowotwór Carli, pomogą innym.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
-
Uczniowie boją się włączać kamerki podczas lekcji. Czy są obowiązkowe podczas zajęć?
-
Zaczęła karmić dziecko w czasie zakupów. Reakcja klientów zaskoczyła kobietę
-
Kiedy starsi uczniowie wrócą do szkół? Ministerstwo Edukacji musiało zmienić swój plan
Źródło: parenting.pl