Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Awantura na Sylwestrze to dopiero początek. Lista wybryków Daniela Martyniuka jest znacznie dłuższa
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 02.01.2024 14:16

Awantura na Sylwestrze to dopiero początek. Lista wybryków Daniela Martyniuka jest znacznie dłuższa

Syn Martyniuka wyprowadzony w kajdankach
Fot. TRICOLORS/East News/Instagram Daniel Martyniuk

Jego przeboje nuci cała Polska, trudno nie znać, nawet jeśli nie jest się fanem disco polo, takich przebojów jak "Oczy zielone". Zenek Martyniuk, niekwestionowany król muzyki - dawniej zwanej chodnikową, od dzieciństwa bryluje na scenie. Mogłoby się wydawać, że Zenon ma wszystko: karierę, pieniądze, od blisko 35 lat tę samą piękną i zakochaną w nim żonę. Jednak najwięcej zmartwień gwiazdorowi przysparza jedyny syn - Daniel. To on nie pozwala rodzicom cieszyć się życiem.

Choć wydawało się, że młody mężczyzna największe wyskoki ma już za sobą, a w 2023 roku w końcu się ustatkował, zakończył miniony rok z przytupem. Przynosząc ogromny wstyd ojcu, któremu obiecał, że będzie grzeczny. Z zakopiańskiego hotelu w kajdankach wyprowadziła go policja. 

Rodzina Zenka Martyniuka

Gwiazdor disco polo urodził się 23 czerwca 1964 roku w Gredalach w województwie podlaskim. Od najmłodszych lat wykazywał zdolności muzyczne. Często brał udział w konkursach piosenki, śpiewał nie tylko po polsku, ale także po romsku, rosyjsku i białorusku. W domu Martyniuka muzykowała matka, babka, ciotki i wujkowie. Chłonął nuty od zawsze. Tradycyjne wartości, które wyniósł z domu, mają ścisły związek z obrządkiem grecko-katolickim, w którym został wychowany. Matka była wyznania rzymsko-katolickiego, ojciec grecko-katolickiego, Zenka, jak i jego o trzy lata starszą siostrę ochrzczono w cerkwi.

Martyniuk już w podstawówce uświetniał swoimi występami lokalne imprezy, ale w czasach licealnych, nieźle na tym zarabiał, śpiewał na dożynkach, festynach i weselach. Pewnego dnia pod sceną zobaczył dziewczynę, która zawróciła mu w głowie. Była tak piękna, że kiedy jej się przedstawiał... zapomniał, jak ma na imię. Nie wiedzieć czemu przedstawił się Krystian, ona - Kinga. Dopiero kiedy kilka dni później podjechał pod jej dom, dowiedział się, że i ona z onieśmielenia podała mu fałszywe imię. To była Danusia.

W lutym 1989 roku Zenon i Danuta Martyniuk stanęli na ślubnym kobiercu. "Dzień naszego ślubu pamiętam doskonale, jakby to było wczoraj. Cieszę się, że mam przy swoim boku kobietę, która jest ze mną na dobre i na złe. Dziękuję jej za każdy razem spędzony dzień i wspaniałego syna Daniela" - mówił w 2017 roku Martyniuk.  Daniel jest jedynym dzieckiem Martyniuków, przyszedł na świat 1 sierpnia 1989 roku, czyli pięć miesięcy po ślubie rodziców. 

Daniel Martyniuk młody ojciec, nieposkromiony buntownik

O młodym Martyniuku znajomi mówili, że lubi się zabawić i imprezować. W Białymstoku rodzice sprawili mu apartament w nadziei, że się usamodzielni i wydorośleje, jednak z tym bywało różnie. Nie raz widywano go w otoczeniu wianuszka pięknych kobiet w podlaskich klubach, jednak w 2017 roku coś się zmieniło. Daniel się zakochał, wyciszył, zamieszkał z piękną Eweliną, którą znajomi nazywali polską Paris Hilton. 

18-letnia wówczas dziewczyna nie tylko zwracała uwagę urodą, ale także pochodziła z zamożnej rodziny, nie było więc mowy o "skoku na kasę". Zakochani po uszy szybko zaplanowali ślub, a sielanka zdawała się nie mieć końca. W czasie hucznego wesela bawiło się 250 gości. Rodzina spijała sobie z dzióbków. Danusia i Zenek ciepło wypowiadali się o synowej, a ta nazywała ich drugimi rodzicami. Szybko okazało się, ze Martyniukowie zostaną dziadkami i wtedy sielanka się skończyła.

Media obiegła plotka o tym, że Daniel awanturował się i nie chciał wpuścić do wspólnego gniazdka ciężarnej żony. Ta milczała, a on... ogłaszał rozwód. Po kilku tygodniach jednak sprawa przycichła a młody Martyniuk zarzekał się w mediach społecznościowych, że o rozwodzie nie ma mowy. Jednak... po niespełna dwóch latach para się rozstała. Wtedy Danuta nie szczędziła byłej synowej przykrych słów. Nazywała ją manipulatorką, która omotała wszystkich, a winą za rozpad małżeństwa syna obarczała jego byłą teściową. Daniel znów został singlem.

Alimenty na Laurę płacą dziadkowie, bo jak przyznawała w wywiadach Danuta - Daniel nie ma z czego, bo nie pracuje.

Wielka miłość i ślub na Bali

Krótko po rozwodzie młody Martyniuk miał związać się z niejaką Faustyną. Para wspólnie podróżowała, a Daniel, mimo niechęci rodziców do nowej partnerki zdawał się przy niej nieco uspokoić. Jeszcze niedawno Danuta o ukochanej syna mówiła w "Twoim Imperium": "Ona zawsze osaczała Daniela, chodziła za nim i nic dobrego z tego nie wynikło. Nie lubię tej całej Faustyny i proszę to sobie zapamiętać. Nie chcę mieć z nią nic wspólnego".

Jednak po pewnym czasie, narracja się zmieniła: "Cieszę się, że (Daniel - red.) jest szczęśliwy, ma fajną dziewczynę, Faustynę, która go wspiera, ma na niego kojący wpływ i znosi te jego humorki" - mówiła kilka miesięcy później Danuta Martyniuk. Związek zakończył się romantycznym ślubem na Bali w październiku 2023 roku. Jednak myli się ten, kto sądzi, że w rodzinie Martyniuków zapanował spokój. Nowy Rok Zenon Martyniuk powitał raczej w mieszanym nastroju.

"Daniel obiecywał ojcu, że będzie grzeczny i nie przyniesie mu wstydu. Dlatego zgodził się go zabrać" - mówiła w Nowy Rok w rozmowie z "Super Expresem" Danuta Martyniuk. To od dziennikarzy kobieta miała się dowiedzieć, co w sylwestrową noc zrobił jej jedyny syn. Małe dzieci mały kłopot, jak to mówią....

Syn Martyniuka wyprowadzony z hotelu w kajdankach

Danuta Martyniuk nie towarzyszyła w tym roku mężowi w czasie Sylwestra w Zakopanem. Artysta miał zabrać ze sobą syna i jego żonę. Danuta została, by pilnować pieska. "W tym roku postanowiłam Sylwestra spędzić w domu, z dala od tego szumu medialnego. Zostawili mi pieska pod opieką i pojechali się bawić" - mówiła, kiedy skontaktowali się z nią dziennikarze, którzy chcieli dowiedzieć się czegoś o nocnych wydarzeniach. 

Według relacji świadków Daniel awanturować zaczął się przed hotelem. Najpierw wdał się w kłótnię z żoną, wobec której używał bardzo wulgarnych określeń. Kobieta płakała na oczach innych gości. Kiedy ci próbowali go uspokoić, młody Martyniuk miał wyrwać jednemu z nich smyczek od skrzypiec. Odebranie instrumentu doprowadziło go ponoć do furii. Ostatecznie wezwano na miejsce policję, która młodego Martyniuka zabrała z obiektu skutego kajdankami.

Mówi się, że jaki Sylwester, taki cały następny rok, życzymy państwu Martyniukom, żeby jednak ta przepowiednia się nie sprawdziła. Przed publikacją tego artykułu z kont Daniela Martyniuka w mediach społecznościowych zniknęły zdjęcia Faustyny, jej konto zmieniło ustawienia na prywatne. 

Zobacz także:

Masz takie linie na dłoni? Jesteś wybrańcem losu! Oto co mówi o tobie chiromancja

Co piąta Polka nigdy nie zostanie babcią. Ale wcale nie rwie przez to włosów z głowy

Czy małżonkowie są ze sobą także po śmierci? Szokujące słowa księdza oburzyły internautów