Kobieta pokazała niezwykły skutek uboczny karmienia piersią. Nagranie zobaczyły miliony
Dla większości kobiet karmienie piersią to magiczny i wyjątkowy okres, podczas którego tworzy się nierozerwalna więź pomiędzy mamą a dzieckiem. Niestety w przypadku tej kobiety było trochę inaczej. O skutkach ubocznych, jakie wystąpiły podczas karmienia piersią, opowiedziała w sieci.
Nagranie młodej mamy zobaczyły miliony internautów. Dość szybko okazało się, że jej przypadek nie jest wcale taki nietypowy. "Dlaczego nikt nigdy o tym nie mówi?" - pytały kobiety w komentarzach.
Skutek uboczny karmienia piersią
Dzieci Lindy Jones urodziły się w przedwczesnym terminie i od razu zostały umieszczone na oddziale intensywnej terapii. Ze względu na to młoda mama początkowo nie mogła karmić trojaczków swoją piersią. Kiedy w końcu uzyskała taką możliwość, pojawiły się przed nią pewne komplikacje.
- Podczas pierwszego odciągania pokarmu, udało mi się zdobyć tylko odrobinę siary (pierwsze mleko tuż po porodzie). A potem nic się nie działo. Specjalista od laktacji powiedział mi, bym dalej próbowała odciągać pokarm, więc robiłam to dalej co 2-3 godziny. Ale pompowałam tylko powietrze — mleko nie wypływało — opowiedziała w rozmowie z today.com. Linda wyznała, że próby wydobycia mleka sprawiały jej gigantyczny ból. Ponadto jej pachy i piersi były okropnie nabrzmiałe.
- Sprawiało mi to ogromny ból, a moje pachy i piersi były nienaturalnie wręcz nabrzmiałe. Opublikowałam to, ponieważ pomyślałam, że może jestem jedną z niewielu osób, które przez to przeszły, bo nikt tak naprawdę o tym nie mówi… Rozmawiałam z lekarzami i niektórzy z nich nie mieli nawet pojęcia o istnieniu czegoś takiego.
Nadzwyczajny przypadek?
Wydawało się, że przypadek Lindy jest jedyny w swoim rodzaju. Nawet lekarze głowili się nad przyczyną występowania jej problemów. Jednak gdy kobieta opowiedziała o wszystkim w mediach społecznościowych, okazało się, że znacznie więcej mam miało podobne komplikacje.
- Miałam tak samo! - Jestem bardzo wdzięczna za ten filmik. Też właśnie urodziłam i przytrafiło mi się to samo.
- Dlaczego nikt nigdy o tym nie mówi? - czytamy w komentarzach.
W rozmowie z today.com pielęgniarka Dominique Weiss wyjaśniła przypadek Lindy. Poinformowała, że tkanka gruczołowa piersi rozciąga się aż po pachy, a rozmieszczenie komórek zrazikowych (czyli tych odpowiedzialnych za produkcję mleka) może być różne. Właśnie dlatego u kobiety pojawił się obrzęk.
- Wszystkie kobiety mają zraziki, ale ich rozmieszczenie jest kwestią indywidualną. Tak jak wszyscy jesteśmy różni i każda ma inny rozmiar miseczki i kształt piersi, tak samo rozmieszczenie zrazików również może być inne.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Źródło: popularne.pl