Małżeństwo adoptowało siedmioro dzieci. Wcześniej wychowali już piątkę pociech
Wychowanie dzieci wymaga ogromnego zaangażowania ze strony rodziców. Pam Willis oraz jej mąż Gary doskonale o tym wiedzą, ponieważ wychowali już piątkę swoich dzieci. Choć małżonkowie nie planowali powiększać już swojej rodziny, to niespodziewanie adoptowali aż siedmioro dzieci, które straciły swoich biologicznych rodziców w czasie wypadku.
Pam jako pierwsza wpadła na pomysł adopcji, po tym, jak w internecie znalazła wpis o tragicznej historii rodzeństwa. Kobieta od razu poczuła, że chce dać im nowy, kochający dom, jednak nie wiedziała, jak na to zareaguje jej mąż. Kiedy wysłała Gary’emu wpis, który wcześniej sama przeczytała, bardzo szybko odpisała, że jej małżonek czuje to samo co ona.
Siedmioro dzieci trafiło do adopcji po tym, jak zginęli ich rodzice
Jeszcze tego samego wieczora Pam i Gary zadzwonili na numer podany we wpisie, aby zgłosić się do adopcji osieroconego rodzeństwa. Okazało się, że wiele osób również zaoferowało pomoc dla osieroconych dzieci, przez co małżonkowie stracili już nadzieję na to, że uda im się adoptować dzieci.
Z jednej strony odczuwali radość, ponieważ wiedzieli, że rodzeństwo ma szanse na szczęśliwe życie, jednak z drugiej czuli smutek, sądząc, że ostatecznie trafią one do innego domu.
Jednak po kilku tygodniach do Pam i Gary’ego zadzwoniono właśnie w sprawie adopcji osieroconego rodzeństwa, które aktualnie przebywało w domu tymczasowym. Oczywiście, zanim dzieci trafiły do ich domu, małżonkowie musieli dopełnić wszelkich niezbędnych formalności.
Kiedy już uporali się ze wszystkimi dokumentami i formalnościami, ich rodzina mogła się powiększyć o 15-letniego Adelino, 13-letnią Ruby, 11-letnią Aleeci, 9-letniego Anthony’ego, 8-letnią Aubriell, 7-letniego Leo i 2-letniego Xandera. Najmłodsze dzieci praktycznie od razu zaakceptowały swoich nowych rodziców, jak i ich nowy dom. Jednak ich starsze rodzeństwo potrzebowało trochę czasu, aby oswoić się w nowej sytuacji.
Nie ma się co im dziwić, w końcu przeszli w swoim życiu już nie jedno. Dlatego też musiało minąć trochę czasu, zanim zaczną całkowicie ufać swojej nowej rodzinie. Choć na początku nie było to łatwe, ponieważ dzieci obawiały się ponownej utraty rodziców, to w końcu wszyscy tworzą teraz niezwykle szczęśliwą rodzinę.
Co ciekawe, ich losy można bez problemu śledzić w sieci, ponieważ rodzina prowadzi swoje konto na Instagramie. Po zdjęciach, które tam umieścili, widać doskonale, jak silna więź łączy wszystkich członków rodziny. Wspaniały widok.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
źródło: Parenting.pl
