Mama jest oburzona planem lekcji córki. Dziecko wraca ze szkoły o 18:30
Rodzice już wielokrotnie skarżyli się na przepchany program nauczania w szkołach, a także na lekcje od rana do wieczora. Tym razem pani Irena dla portalu popularne.pl opowiedziała o sytuacji swojej córki. Dziewczynka nie ma chwili dla siebie.
Według pani Ireny jej córka ma niesamowicie zapchany plan lekcji. W efekcie wychodzi ze szkoły o bardzo późnej porze. Kobieta jest oburzona. Domaga się zmian.
Koszmarny plan lekcji
- Nie chodzi tylko o to, że mi to jakoś osobiście burzy dzień, ale to chodzi o dobro tych dzieci. Jak moja córka ma wrócić ze szkoły po godzinie 19 i mieć jeszcze siłę do tego, aby się uczyć, gdy następnego dnia ma zajęcia od godziny 8:00? - napisała zdenerwowana pani Irena w liście do portalu popularne.pl.
Matka martwi się o zdrowie swojego dziecka. Dziewczynka spędza cały dzień w szkole, a dodatkowo musi odrabiać prace domowe. W ten sposób nie ma dla siebie nawet jednej wolnej chwili. Pani Irena powątpiewa w to, że jej dziecko będzie miało wystarczająco dużą ilość siły, aby przy takim planie dnia wytrzymać. Czy odbije się to na jej ocenach?
Zmartwień ciąg dalszy
Plan lekcji dziewczynki jest również dużym obciążeniem dla rodziców w sensie logistycznym. Wszyscy wiemy, że dojazdy dla młodzieży ze wsi są ciężkie i pochłaniają dużą część ich czasu. Szkoła córki pani Ireny jest oddalona 40 minut drogi autem od ich domu.
- Czyli tutaj powstaje kolejny problem, który skończy się na tym, że Zuzia będzie w szkole od godziny 7:45 (tak, jak odwożę ją ja albo mój mąż) aż do godziny 18:30. Tyle godzin w szkole?! Jak dziecko ma się skupić? Jak ma pisać później kartkówki i być efektywna? - pisze pani Irena.
Matka obawia się przede wszystkim, że tak rozplanowane zajęcia źle odbiją się nie tylko na jej dziecku, ale też na innych uczniach. Taki tryb życia jest niewątpliwie bardzo wyczerpujący.
Źródło: popularne.pl
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy: