Miały być bliźniaki są czworaczki! Niezwykłe narodziny w Lublinie
Taki poród zdarza się raz na 700 tysięcy! W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie 10 stycznia 2024 roku przyszły na świat czworaczki! Nad bezpieczeństwem dzieci i mamy czuwał kilkunastoosobowy zespół specjalistów.
Dwie dziewczynki i dwóch chłopców pozostają pod czujną opieką Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka. Wyjątkowy poród przez cesarskie cięcie odbył się już pod koniec 31. tygodnia ciąży.
Rodzice nie spodziewali się czwórki dzieci "To był dla nas szok"
Mama czworaczków, Paulina Sarnecka, mówi, że wraz z mężem przeżyła niemały szok. W 7 tygodniu ciąży podczas rutynowego badania dowiedzieli się, że rośnie w niej nie jedno, nie dwa… a aż cztery nowe życia!
“To był dla nas szok. Co prawda, dwójki dzieci mogliśmy się spodziewać, bo w rodzinie męża są bliźniaki, ale czwórki absolutnie nie. ”
“Czuliśmy strach, bo ciąże wielopłodowe od samego początku są związane z dużym ryzykiem. Wiedzieliśmy, że ciąża skończy się wcześniej. Na szczęście dzieci rozwijały się prawidłowo.”
Mąż pani Pauliny, Marcin, przyznaje, że na początku martwił się, jak sobie poradzą. Wiedział, że będą musieli dużo zmienić i zaplanować, aby sprawnie funkcjonować z czwórką dzieci. Przyznaje, że na szczęście mają ogromne wsparcie ze strony rodziców i rodzeństwa.
"Wiem, że tutaj jest najlepsza opieka nad dziećmi po porodzie"
Mama czworaczków przyznaje, że wybrała SPSK nr 4 w Lublinie, ponieważ jest przekonana, że to najlepsze miejsce do bezpiecznego sprowadzenia na świat czworaczków. Pani Paulina bardzo dobrze zna ten szpital, ponieważ sama pracuje jako pielęgniarka w Klinicznym Oddziale Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej. Zarówno ciążę z czworaczkami, jak i swoją pierwszą ze starszą córką, prowadziła u tutejszego specjalisty, dr hab. Piotra Szkodziaka.
Opieka nad ciężarną, która nosi czworo dzieci, musi być wyjątkowo czujna. Pani Paulina przyznaje, że zarówno ona, jak i dzieci, czuli się wyjątkowo dobrze.
“Przybierały na wadze, jakby rosły w pojedynkę. Jak na czworaczki są dość duże. Podczas ciąży czułam się dobrze. Wszelkie objawy, w tym mdłości, minęły zaraz po tym, jak dowiedzieliśmy się, że to są czworaczki. Później męczyły mnie jedynie ciężar maluchów i zgaga.”
"Walczyliśmy o to, aby utrzymać tę ciążę"
Czworaczki są wcześniakami i wymagają hospitalizacji. Poród miał miejsce jeszcze przed 32. tygodniem, co w przypadku ciąż mnogich to całkowicie normalne. Rozwiązuje się je wcześniej ze względu na ryzyko wystąpienia powikłań groźnych zarówno dla matki, jak i jej dzieci. Powikłania są tym gorsze, im więcej maluchów rośnie w łonie matki.
Profesor Tomasz Paszkowski, który kieruje Oddziałem Ginekologii i Położnictwa, przyznaje, że prowadzenie ciąży czworaczków i sam poród, wymagały zaangażowania całego zespołu specjalistów.
“Prowadzenie ciąży czworaczej jest ogromnym wyzwaniem, ponieważ mamy tu do czynienia z najwyższym poziomem ryzyka groźnych powikłań w tym również zgonu wewnątrzmacicznego płodów. Nasza pacjentka była kilkukrotnie hospitalizowana (…)”
“Walczyliśmy o to, aby utrzymać tę ciąże do momentu, kiedy szanse na przeżycie dzieci będą optymalne. Dłużej utrzymać się jej nie dało, bowiem pojawiły się zwiastuny zbliżającego się porodu.”
Julia, Jakub, Alicja, Nikodem
Właśnie w takiej kolejności rodzeństwo pojawiło się na świecie. Najmniejsza była Alicja, ważyła zaledwie 1490 gramów, ale ona jako pierwsza zaczęła samodzielnie oddychać. Największy był jej brak Nikodem z wagą 1800 gramów, który niestety jako jedyny nadal potrzebuje wsparcia w oddychaniu.
Oddziałem Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w SPSK nr 4 w Lublinie kieruje dr Eulalia Majewska. Specjalistka przyznaje, że mimo ciąży mnogiej i wczesnego porodu, dzieci urodziły się w dobrej kondycji.
“Każdy z czworaków inaczej wygląda, bo każdy miał oddzielne łożysko, oddzielny worek owodniowy. Dzieci mają różne grupy krwi.”
“W naszej ocenie czworacza ciąża nie wpłynęła więc znacząco na pogorszenie stanu zdrowia dzieci. (…) Wciąż jeszcze występuje brak samodzielnego ssania i koordynacji jedzenia z oddychaniem, ale stan dzieci jest stabilny, są one aktywne, objęte najlepszą opieką i jesteśmy dobrej myśli.”
Dr Majewska przyznaje, że mimo iż szpital, w którym pracuje, jest największą tego typu jednostką w regionie, to zdarza się, że dla potrzebujących mam i dzieci brakuje im miejsca. Aby pomów wszystkim, potrzebowaliby dużo większej przestrzeni.
Cieszymy się, że czworaczki przyszły na świat zdrowe i dobrze sobie radzą. Za szczęśliwą mamę i jej maluchy trzymamy kciuki!
Zobacz także:
W Poznaniu urodziły się czworaczki. Rodzice wybrali piękne, staropolskie imiona
W Białymstoku urodziły się czworaczki. Wszystkie mają imiona na tę samą literę
Mama pięcioraczków przyznała, jak leczy dzieci. Na wszystkie choroby ten sam lek