Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Nie mają wstydu, żeby się do tego przyznać. Dlaczego niewierzący chrzczą swoje dzieci?
Beata Łajca
Beata Łajca 24.03.2024 18:59

Nie mają wstydu, żeby się do tego przyznać. Dlaczego niewierzący chrzczą swoje dzieci?

chrzest
fot. Shutterstock/t.max

Rodzice decydują się na chrzest dziecka, nie tylko dlatego, że są wierzący i chcą włączyć swoje potomstwo do społeczności Kościoła. Religijność spada na łeb na szyje, a kościelne ławy coraz częściej świecą pustkami. W sieci krążą pytania: czy można ochrzcić dziecko bez ślubu, bez bierzmowania, bez chrzestnych, albo, gdy rodzice nie chodzą do kościoła. Ale skoro nie chodzą, to czemu w ogóle mieliby dziecko chrzcić? Okazuje się, że powodów jest całkiem sporo.

W ciągu ostatnich 10 lat liczba wierzących spadła z 94 do 84 proc. A odsetek katolików chodzących do kościoła co niedzielę zmniejszył się z 70 do zaledwie 42 proc. Zwiększa się za to liczba osób dokonujących apostazji. W archidiecezji krakowskiej w 2020 roku przybyło 445 apostatów, w poznańskiej – 370. Wcześniej te liczby nie przekraczały 50 rocznie. Coraz mniej osób decyduje się też na ślub kościelny, ale dzieci nadal są chrzczone, nawet gdy rodzice żyją na kocią łapę.

Bo tak wypada

Ogromna większość osób, które zostają właśnie rodzicami, pochodzi z rodzin religijnych. Ich dziadkowie i rodzice chodzą do kościoła, jeżeli nie co tydzień, to na pewno na święta. W takiej rodzinie nikt nawet nie zakłada innej możliwości. Dziecko musi być ochrzczone i kropka. Dochodzą do tego także różne przesądy i obawa o duszę niemowlęcia, które mogłoby umrzeć bez chrztu.

Nawet jeśli dziadkowie są w miarę tolerancyjni, przełknęli jakoś fakt, że ich dziecko nie wzięło ślubu kościelnego, albo doskonale wiedzą, że nie chodzi do kościoła, na chrzest wnuka będą naciskać. A jednym z powodów będzie tak dobrze w Polsce znane: „a co ludzie powiedzą?!”. Tyczy to także wychowywania dzieci w społeczności, w której przeważająca liczba osób chodzi do kościoła. Rodzice, którzy nie ochrzczą maluszka, mogą być napiętnowani. Podobnie jak samo dziecko, zwłaszcza jeżeli jego kuzyni, koledzy lub rodzeństwo było namaszczone tym sakramentem.

Beata - 2024-03-22T110230.553.jpg
fot. Freepik/freepik.diller

Bo pierwsze ochrzciliśmy

To nie jest tak, że spadek osób wierzących wydarzył się z dnia na dzień. Nie jest też tak, że ludzie, którzy dzisiaj nie chodzą do kościoła, nigdy nic wspólnego z wiarą nie mieli. Wielu rodziców jeszcze do niedawna było praktykującymi katolikami. Mogą też być związani ślubem kościelnym, a gdy urodziło im się pierwsze dziecko, naturalnie chcieli je włączyć do społeczności Kościoła.

Z czasem, z powodu zmiany poglądów, wzrostu niechęci do kleru, czy po prostu braku czasu, do kościoła chodzić przestali. A wtedy urodziło im się drugie czy kolejne dziecko. I co teraz? Jedno dziecko ochrzciliśmy, a drugiego nie ochrzcimy?! Większość osób takiego scenariusza sobie po prostu nie wyobraża. Rodzie uważają, że to drugie dziecko byłoby pokrzywdzone, chociażby przez brak rodziców chrzestnych. Straci też dlatego, że nie będzie miało zorganizowanego przyjęcia. A chrzty bywają bardzo wystawne.

Beata - 2024-03-22T110415.440.jpg
fot. Pixabay/GemmaRay23

Bo będzie okazja poświętować

Ludzie, którzy na co dzień nie odznaczają się wielką pobożnością, w momencie organizowania chrztu skupiają się przede wszystkim na oprawie uroczystości. Możliwość zorganizowania pięknego przyjęcia, zamówienia fotografa, wystrojenia bobaska w piękne ubranko — to również są powody, dla których chrzci się dzieci.

Chrzest daje możliwość "przedstawienia" nowo narodzonego dziecka rodzinie i przyjaciołom. Jeżeli ktoś do tej pory maluszka nie widział, to zaproszony na chrzest na pewno się pojawi. Będzie okazja spotkać się w większym gronie

Rodzice wyprawiają chrzest, także dlatego, że byli gośćmi na takich wydarzeniach w swojej rodzinie. Kuzynka zrobiła piękną imprezę w restauracji z fotografem, to ja mojej kruszynce kochanej też chcę taki event zorganizować. Jeżeli przy okazji można też na tym trochę zarobić, to tym bardziej warto.

Beata - 2024-03-22T110637.433.jpg
fot. Freepik/senivpetro

Bo można na tym zarobić

Jakkolwiek to nie zabrzmi, na chrzcie można nieźle zarobić. Kiedy impreza odbywa się w restauracji, podobnie jak na ślub, goście dają w kopercie przynajmniej tyle, żeby pokryć koszty "talerzyka". I to także jest jednym z powodów, dla których bardziej cyniczni rodzice chrzczą swoje dzieci. No bo czemu mają sobie odmówić tego dodatkowego źródła dochodu?

Działa to mocniej, kiedy przychodzi do chrztu drugiego i kolejnego dziecka. Wtedy rodzice mają już doświadczenie i wiedzą na ile pieniędzy mogą liczyć. Zwłaszcza od chrzestnych. A tutaj padają naprawdę okrągłe sumki, liczone raczej w tysiącach, niż w setkach. Ci najsprytniejsi wybierają nawet chrzestnych według grubości portfela. Stąd rosnąca niechęć do przyjmowania tej odpowiedzialnej roli.

Poza religijnych powodów, dla których rodzice chrzczą dzieci, jest więcej, a każdy kolejny będzie coraz bardziej absurdalny. Włączanie dziecka to społeczności Kościoła, jeżeli sami nie mamy z nią nic wspólnego, jest kompletnie bez sensu. W dodatku w przyszłości może powodować nieporozumienia między dzieckiem a rodzicami. Chrzest organizowany z wielką pompą przez osoby niechodzące do kościoła, chociaż nikomu nie szkodzi, to jednak trochę w oczy kłuje.

Zobacz także:

Czemu moje dziecko ciągle płacze? "Na pewno coś mu dolega!”

Usypia niemowlę w 60 sekund. Każdy rodzic powinien poznać tę metodę

Dodatkowe 400 złotych dla rodziców szkolniaków. Złóż wniosek, a dostaniesz pieniądze już w wakacje
 

Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco