Niepokojące informacje o przeprowadzonej lekcji religii
"Gazeta Wyborcza" opisała sytuację, do której doszło w II LO w Katowicach. Praktykantka podczas lekcji miała opowiadać o rakotwórczej antykoncepcji, prześladowaniu chrześcijan i syndromie postaborcyjnym. Uczniowie postanowili opowiedzieć o wszystkim mediom.
Dyrektor placówki zapytany o sytuację przyznał, że nic nie wiedział o kontrowersyjnych poglądach kobiety. Do tej pory jego szkoła była kojarzona z tolerancją i otwartością pracowników. Ponoć katecheta nadzorujący praktykantkę miał po zajęciach sprostować jej słowa.
Lekcja religii zszokował uczniów
Katechetka na praktykach w II LO w Katowicach postanowiła poruszyć podczas swojej lekcji kilka kontrowersyjnych tematów. Uznała osoby LGBT za ideologiczne zniewolone, skarżyła się na prześladowania chrześcijan w Polsce, a gatunek muzyczny określiła "techno-satanistycznym". Inne poglądy kobiety miały dotyczyć szkodliwości antykoncepcji i syndromu postaborcyjnego. Uczniowie dowiedzieli się także, że korzyści z członkowska w Unii Europejskiej zostały wyolbrzymione, co znaczące wpłynęło na wyniki referendum w 2003 roku.
Wypowiedzi katechetki na tyle zszokowały uczniów, że postanowili o nich opowiedzieć prasie. Zgłosili się do redakcji "Gazety Wyborczej", która zajęła się sprawą. Dziennikarze zapytali dyrektora, czy wiedział o przebiegu zajęć z praktykantką. Miał on zaprzeczyć i dodać, że katecheta po jej zajęciach sprostował wszystkie fałszywe informacje.
Pechowe lekcje religii
Według "Gazety Wyborczej" takie rzeczy już wcześniej zdarzały się na lekcjach religii. Klaudia Szubert, społeczniczka z Wodzisławia Śląskiego, opowiedziała dziennikarzom o innych przypadkach, do których doszło na terenie województwa.
- Katecheci mówią na przykład, że homoseksualizm to choroba, którą można leczyć m.in. elektrowstrząsami albo wycięciem macicy, że tampony noszą tylko zboczone dziewczyny, które nie potrafią wytrzymać bez niczego w pochwie. Że jeżeli mąż chce seksu, to żona musi się zgodzić. Że plemniki w prezerwatywie to zamknięte duszyczki, a tabletki antykoncepcyjne zabijają zarodki.
Lekcje religii już od dawna wzbudzają kontrowersję. Co jakiś czas można usłyszeć o skrajnych poglądach prezentowanych przez katechetów. Prawdopodobnie przypadki ze Śląska nie będą ostatnimi, o których się dowiemy.
Źródło: fakt.pl
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
-
Uczniowie boją się włączać kamerki podczas lekcji. Czy są obowiązkowe podczas zajęć?
-
Zaczęła karmić dziecko w czasie zakupów. Reakcja klientów zaskoczyła kobietę
-
Kiedy starsi uczniowie wrócą do szkół? Ministerstwo Edukacji musiało zmienić swój plan