Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Dziecko > Para zdecydowała się na adopcję. Mężczyzna, miał wrażenie, że w przeszłości widział niemowlę
Martyna Kucharczyk
Martyna Kucharczyk 08.10.2021 02:00

Para zdecydowała się na adopcję. Mężczyzna, miał wrażenie, że w przeszłości widział niemowlę

Stopy niemowlaka
fot. Yousef Espanioly (zdjęcie ilustracyjne)

Temu mężczyźnie przydarzyło się coś wyjątkowego. Gdy Walter Manis miał 12 lat przyśniło mu się, że zostanie ojcem córki o oliwkowej cerze i ciemnych oczach. Miała ona mieć na imię Chloe. Lata później takie imię dostała jego adoptowana córka. Biologiczna matka była kobietą o wyglądzie jak ze snu.

Mieszkaniec Arkansas od początku życia był człowiekiem głęboko wierzącym. W jednym ze snów Bóg przekazał mu wieści o jego przyszłej córeczce. Był wtedy 12-letnim chłopcem. Nie spodziewał się, że to wizja ta może się w przyszłości sprawdzić.

Adopcja jedyną szansą Waltera i Annie

Walter poznał swoją przyszłą żonę, gdy był jeszcze chłopcem. Annie mieszkała w sąsiedztwie i było od niego młodsza. Z czasem zaczęli się regularnie spotykać. Przyjaźń przerodziła się w coś więcej. Walter i Annie zostali parą. Byli ze sobą bardzo szczęśliwi. Wzięli ślub, a ich wspólnym marzeniem stało się posiadanie potomstwa. Niestety, nie było to takie proste.

- Od jakiegoś czasu czułam, że Bóg dał mi konkretną misję. Byłam stworzona do tego, aby zostać mamą i pragnęłam tego najbardziej na świecie. Zdradziłam nawet mężowi, że chciałabym nazwać córkę Chloe. On ze wzruszeniem powiedział, że myślał o tym samym imieniu! Niestety po wielu próbach nie udało mi się zajść w ciążę. W pewnym momencie zwątpiłam. Wszyscy nasi znajomi mieli dzieci tylko nie my… To właśnie wtedy zaproponowałam Walterowi adopcję. On jednak nie podzielał mojego entuzjazmu — opowiada Annie na temat ich zmagań.

Początkowo mężczyzna na mógł sobie wyobrazić adopcji. Widział ją jako wychowywanie cudzego dziecka. Jednak widząc ból u swojej żony, zaczął się przełamywać.

Para zdecydowała się na adopcję

Po kilku miesiącach dostali informację. Nowym członkiem ich rodziny miała zostać dziewczynka.

- Gdy w końcu zdaliśmy sobie sprawę, że naprawdę zostaniemy rodzicami, zaczęliśmy zastanawiać się nad wyborem imienia, zapominając kompletnie o moim śnie z dzieciństwa — relacjonuje Walter.

Dalsza część wydarzeń była dla pary nieprawdopodobna. Odwiedziny biologicznej matki dziecka przełamały opory Waltera. Mężczyzna opowiada o tym w ten sposób:

- Zapukałem do drzwi małego domku i otworzyła nam kobieta… o oliwkowej karnacji z ciemnymi oczami. Przeszedł mnie dreszcz. Weszliśmy do środka i zaczęliśmy rozmawiać. Pracowniczka z ośrodka adopcyjnego sama zaczęła temat związany z nazwaniem naszej córeczki. Wtedy biologiczna matka powiedziała coś, przez co oboje z żoną się rozpłakaliśmy. Zwierzyła się, że jeszcze przed ciążą chciała, żeby jej córka miała na imię… Chloe.

Annie z Walterem od razu pokochali swoją córeczkę. Uznali również, że to nie może być przypadek. Tę historię ktoś wcześniej zaplanował. Dziewczynka była im przeznaczona.

Źródło: popularne.pl

Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:

Tagi: adopcja Dzieci