Płód nie ma pokrywy czaszki. Mimo to szpital odmówił wykonania zabiegu
26-latka w ciąży z Białegostoku przeżywa dramat. Lekarz stwierdził u niej nieodwracalne wady płodu i zagrożenie jej zdrowia, co spowodowało u niej zaburzenia psychotyczne. Mimo to tamtejszy szpital odmówił kobiecie prawa do aborcji.
W listopadzie 26-letnia Agata z Białegostoku będąc na wizycie kontrolnej u swojego lekarza, dowiedziała się, że w jej brzuchu rozwija się płód bezczaszkowy. Dziecko z taką wadą nie ma szans na samodzielne przeżycie po urodzeniu.
Każdy dzień jest dla niej torturą
Agacie pozostaje czekać na samoistne obumarcie płodu, ponieważ w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który zakazuje wykonania aborcji z powodu wad płodu, lekarze nie mogli podjąć żadnych działań.
Kobieta bardzo przeżywała diagnozę i nie mogła sobie z nią poradzić. Miała problemy ze spaniem i skupieniem uwagi. Przestała jeść. Postanowiła o pomoc poprosić Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
"Gdy zadzwoniła, była w bardzo złym stanie psychicznym, załamana, zrozpaczona, powtarzała, że sobie nie poradzi, że się zabije. Mówiła, że musi jak najszybciej zakończyć tę ciążę, bo każdy dzień zwłoki to dla niej tortura"- mówiła w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" Krystyna Kacupra, szefowa federacji.
Lekarze stwierdzili zaburzenia psychotyczne
Agata poszła do psychiatry, który stwierdził u niej zaburzenia psychotyczne, spowodowane silnym stresem i traumatycznymi przeżyciami. Taki stan może prowadzić do urojeń, halucynacji, omamów, a nawet do samobójstwa. Kobieta udała się także do innego lekarza, który potwierdził postawioną wcześniej diagnozę.
Według obu lekarzy "kontynuacja ciąży naraża pacjentkę na ryzyko pogorszenia stanu psychicznego, dlatego należy rozważyć terminację ciąży". Kobieta z taką opinią medyków ponownie udała się do białostockiego szpitala, jednak dyrektor placówki odmówił jej przeprowadzenia zabiegu.
Dyrektor szpitala przedstawił pacjentce pisemnie uzasadnienie, w którym powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, znowelizowane przepisy prawa karnego oraz interpretację prawa instytutu Ordo Iuris odmówił zabiegu, ponieważ z ich treści wynika, że kondycja psychiczna matki nie jest przesłanką do przerwania ciąży.
Złożyła skargę do Rzecznika Praw Pacjenta
Prawniczka Kamila Ferenc nie zgodziła się z decyzją dyrektora szpitala. Zauważyła, że nie jest on psychiatrą i nie może merytorycznie ocenić wystawionej opinii.
- Żaden psychiatra nie stwierdził depresji. To jest tak, jakby pacjent miał złamaną nogę, a lekarz odmówił przyjęcia do szpitala z powodu złamania ręki - wyjaśniła prawniczka w rozmowie z "Wysokimi obcasami".
Jak twierdzi Kacupra przypadek Agaty nie jest jedyny. Według niej do organizacji codziennie zgłaszają się kobiety, którym odmówiono aborcji, mimo występującego u nich zagrożenia życia.
Z pomocą aktywistek Agata złożyła skargę do Rzecznika Praw Pacjenta.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Informujemy, komu należą się pieniądze
Minister Edukacji i Nauki ogłosił zmiany w szkołach. Wzrośnie subwencja oświatowa
Źródło: ofeminin.pl