Podwyżki dla nauczycieli już w styczniu. Podajemy kwoty na rękę
"Nauczyciel odmienia życie każdego dziecka, całych rodzin, jak i przyszłość nas wszystkich" - te słowa Barbary Cage są jedną z najpiękniejszych definicji, jaką wypowiedziano o nauczycielach. Jednak choć nauczyciele pomagają narodom budować przyszłość, to często są niedoceniani.
Od dziesięcioleci nie było ministra edukacji, który nad pedagogami pochylił się dość mocno. Brak podwyżek i szacunku społecznego do tej profesji przyczynił się do ogromnego kryzysu polskiej szkoły. Czy nowy rząd odmieni los szkoły i nauczycieli?
Rządu nie ma, są deklaracje
Jeszcze nie opadły emocje po niedzielnych wyborach. Jako naród możemy być z siebie dumni, bo tak licznie, do wyborów jeszcze nie poszliśmy. 74,38 proc. Polaków ruszyło do urn, choć po raz kolejny zwyciężył PiS, jednak należy przypuszczać, że to nie ta partia stworzy rząd, a koalicja partii opozycyjnych.
Nic dziwnego, że w mediach to właśnie przedstawiciele KO, Trzeciej Drogi i Lewicy są pytani o pierwsze działania, jakie podejmie rząd po przejęciu władzy. Póki co politycy są dość ostrożni, bo jak wiadomo, przed nami jeszcze sporo czasu, nim ministerialne teki zostaną objęte. Póki co, choć rozmowy między politykami ruszyły, nie pojawia się jeszcze giełda nazwisk. Wśród wielu obietnic, cała opozycja mówi jednym głosem o tym, że w pierwszej kolejności zajmie się podwyżkami dla nauczycieli.
Fot. Unsplash
Większe pensje już w styczniu 2024?
O podwyżkach dla nauczycieli mówi się od dawna, jeszcze kończący kadencję rząd zapowiadał zwiększenie subwencji na oświatę. Miało to przełożyć się na podwyżki rzędu 12,5 proc. dla pedagogów. Jednak opozycja mówi wprost - przy galopującej inflacji to śmiesznie mało. Przyszły rząd chce dać nauczycielom ponad dwa razy więcej.
Jan Grabiec, rzecznik prasowy KO był gościem programu "Gość Wydarzeń" w Polsacie. Polityk śród wielu tematów, poruszył także kwestię podwyżek dla nauczycieli. Zapewnił, że opozycja chce, aby te weszły w życie od stycznia 2024 roku i wyniosły 30 proc.
Nauczyciela trzeba doceniać!
Nauczyciele mają bardzo odpowiedzialne zadanie, poza nauczaniem dzieci, odpowiadają za ich bezpieczeństwo, wspierają ich wychowanie, uczą ich kultury. Dobry pedagog jest jak czuła ciocia, która szybko zauważy problem i pomoże znaleźć rozwiązanie. Nie raz pisaliśmy o nauczycielach, którzy wykazali większą troskę o najmłodszych, niż ich bliscy.
Nauczyciel całe życie się doskonali, ciągle uczestniczy w kursach i szkoleniach, często na własny koszt. Pedagodzy nie raz ze swoich wypłat robią zakupy do szkoły, kupują materiały plastyczne i naukowe. Oddają dzieciom serce, czas, ich praca nie kończy się z ostatnim dzwonkiem. Nauczycieli należy doceniać, również finansowo.
Ile zarabiają nauczyciele na rękę, jakie dostaną podwyżki
Nauczyciele zdobywają stopnie zawodowe i od nich w znacznej mierze zależy ich wynagrodzenie. Mowa tu o podstawowej wypłacie, bo często pedagog, żeby móc się utrzymać, pracuje w kilku szkołach naraz. Ale przyjrzyjmy się kwotom.
- Nauczyciel początkujący - ok. 2 846 zł netto z podwyżką 30 proc. - ok. 3 700 zł
- Nauczyciel mianowany - ok. 2 982 zł netto z podwyżką 30 proc. - ok. 3 977 zł
- Nauczyciel dyplomowany - ok. 3 432 zł netto z podwyżką 30 proc. - ok. 4 462 zł.
Przypominamy, że w najczarniejszym scenariuszu możemy czekać na obsadę nowego rządu nawet do 22 grudnia 2023 r. Wówczas realizacja jakichkolwiek deklaracji z wejściem zmian od stycznia, może być niemożliwa do realizacji. Sejm ma bowiem pod koniec roku przerwę świąteczną.
Zobacz także:
Zaraz posypią się kary. Rodzice sprzedają laptopy, które dostali od rządu
Siedzi w szkole dłużej, niż ja w pracy! To niezgodne z prawem