Sytuacja w polskich szkołach jest zła. We wszystkich brakuje nauczycieli, bo ci masowo odchodzą z zawodu. Powodem są niskie zarobki, niewspółmierne do wymagań, zaangażowania, wykształcenia i odpowiedzialności.Nowa koalicja rządząca miała zadbać o to, by nauczyciele zaczęli zarabiać więcej. Obietnice były ogromne, jednak teraz okazuje się, że mogą spełznąć na niczym. Nauczyciele dostaną podwyżki, ale nie tak wysokie, jak zapowiadano.
Podwyżki dla nauczycieli były od początku kampanii wyborczej jednym z kluczowych punktów, mających przekonać wyborców do obecnie rządzącej koalicji. 30 proc. większe pensje miały pojawić się na kontach pedagogów już w styczniu.Jednak prezydent, wywodzący się z ustępującej właśnie partii PiS od początku zapowiadał, że budżetu zaproponowanego przez rząd Donalda Tuska nie podpisze. Jednak, jak informuje szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych, Andrzej Duda ma własny projekt ustawy.
"Nauczyciel odmienia życie każdego dziecka, całych rodzin, jak i przyszłość nas wszystkich" - te słowa Barbary Cage są jedną z najpiękniejszych definicji, jaką wypowiedziano o nauczycielach. Jednak choć nauczyciele pomagają narodom budować przyszłość, to często są niedoceniani.Od dziesięcioleci nie było ministra edukacji, który nad pedagogami pochylił się dość mocno. Brak podwyżek i szacunku społecznego do tej profesji przyczynił się do ogromnego kryzysu polskiej szkoły. Czy nowy rząd odmieni los szkoły i nauczycieli?
Od 1 maja nauczyciele mieli dostać podwyżkę średniego wynagrodzenia. Ministerstwo edukacji i Nauki przygotowało projekt rozporządzenia dotyczący minimalnych wynagrodzeń nauczycieli. O ile więcej będą zarabiać?W marcu Ministerstwo Edukacji i Nauki zapowiadało zwiększenie otrzymywanych pieniędzy przez nauczycieli. Rozporządzenia w sprawie minimalnych wynagrodzeń nauczycieli, przygotowane przez resort zostało zatwierdzone przez Sejm. Od 1 maja 2022 roku nauczyciele otrzymają podwyżkę w wysokości 4,4 proc.