Policjanci eskortowali ojca z 7-miesięcznym dzieckiem. "Stan malca z każdą minutą się pogarszał"
Policjanci z Piotrkowa Trybunalskiego eskortowali do szpitala 7-miesięczne dziecko, które miało problemy z oddychaniem. Dzięki ich sprawnej akcji maluch szybko trafił pod opiekę lekarzy. Obecnie jego życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
Do policjantów z piotrkowskiej "drogówki" podjechał samochód z mężczyzną i jego 7-miesięcznym synkiem. Okazało się, że maluch potrzebuje natychmiastowej interwencji lekarskiej. Funkcjonariusze od razu wiedzieli co robić.
Ojciec poprosił policjantów o pomoc
6 marca po godzinie 17 w Paskrzynie w gminie Ręczno do policjantów z "drogówki" podjechał mężczyzna. Okazało się, że jego 7-miesięczny synek ma duże problemy z oddychaniem. Funkcjonariusze od razu przystąpili do akcji.
- Mężczyzna wiózł swojego 7-miesięcznego synka. Chłopiec, najprawdopodobniej w wyniku reakcji alergicznej, miał duże problemy z oddychaniem i dusił się. Wiedząc, że w takiej sytuacji liczy się każda minuta, policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych rozpoczęli pilotaż opla — czytamy w komunikacie Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
Policjanci eskortowali ojca z synem
Stan dziecka z każdą minutą był coraz gorszy. Funkcjonariusze nawiązali kontakt z dyspozytorem karetki pogotowia i ustalili, gdzie najlepiej będzie przekazać niemowlę. Następnie eskortowali ojca z dzieckiem przez ponad 25 kilometrów.
- Na rogatkach Piotrkowa przekazali malca załodze oczekującej tam karetki. Dzięki natychmiastowej interwencji chłopiec szybko trafił pod fachową opiekę medyków i jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Wszystko skończyło się szczęśliwie — poinformowała policja w Piotrkowie.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Zaczęło się. Ministerstwo edukacji właśnie opublikowało pilny komunikat
Rozmawiali z policjantem, który zajmował się na granicy dzieckiem. Jego słowa łamią serce
Wyznanie ukraińskiego chłopca chwyta za serce. Opowiedział, co spotkało jego
Źródło: infopiotrkow.pl