Rodzice zauważyli, że ich córka jest podobna do ginekologa. W końcu poznali prawdę
Szokująca historia rodziny z Kanady. Niedawno zakończył się proces, który odmienił ich życia na zawsze.
-
Daniel i Davina Dixon lata temu postanowili skorzystać z pomocy znanego ginekologa
-
Po latach straszna prawda wyszła na jaw
-
Lekarz miał skrzywdzić nie tylko ich
Wstrząsający proces miał miejsce kilka lat temu w Kanadzie. Tam rodzina, która przed laty korzystała z pomocy ginekologa przy zajściu w ciążę dokonała przerażającego odkrycia, które odmieniło ich życia na zawsze.
Wstrząsająca historia rodziny z Kanady
Żona Daniela Davina Dixon lata temu miała problemy z zajściem z ciążę. W 1989 małżeństwo zdecydowało się zwrócić do kliniki leczenia niepłodności dr Nerwina Barwina. Na szczęście udało się za pierwszym razem i już rok później powitali na świecie córeczkę.
Przez lata nic nie wskazywało na to, że powinni mieć powody do niepokoju, w końcu mogli się cieszyć wyczekiwaną córką. Aż do 16 roku życia córki cała rodzina była przekonana, że Daniel i Davina są oboje biologicznymi rodzicami Rebecci. Jednak nastolatka przypadkiem przeczytała, że niemożliwym jest by dwójce rodziców o niebieskich oczach urodziło się dziecko z brązowymi. To zaalormowało rodziców.
Szybko zrobili badania DNA, których wyniki zmieniły wszystko - pokazały one, że Rebecca nie jest córką Daniela. Bez wątpienia musiał to być olbrzymi szok dla całej rodziny. Pozostawało pytanie - kto jest biologicznym ojcem dziewczynki?
Z czasem podejrzenia zaczęły padać w stronę ginekologa, który pomógł przed laty im zajść w ciążę. Dorastająca córka miała mieć coraz bardziej podobne rysy do lekarza, zamiast do swojego ojca . Rodzice zaczęli szukać i dowiedzieli się, że kilka lat temu ich lekarz był oskarżony o zapłodnienie kobiet nieodpowiednim nasieniem. Postanowili działać.
Proces o ojcostwo
Po konsultacji z prawnikiem, rodzina Dixonów zdecydowała się wytoczyć proces lekarzowi. Adwokat zasugerował by zasięgnęli języka, ponieważ w takich wypadkach możliwe jest że poszkodowanych jest więcej. Jak się okazuje - było ich dużo dużo więcej.
Pod koniec lipca 2016 sąd zatwierdził pozew zbiorowy, który podpisało aż 226 osób poszkodowanych przez lekarza. Znajdowały się wśród nich zarówno domniemane, jak i potwierdzone testem DNA dzieci lekarza oraz ich rodziny. Proces ruszył w tym samym roku.
Badania DNA ujawniły przerażającą prawdę. Okazało się, że ginekolog jest biologicznym ojcem aż siedemnaściorga dzieci. Przez lata swojej drastycznej działalności miał przekazać swoją spermę ponad stu kobietom. Dziesiątki osób obecnych na sali sądowej do dziś nie wiedzą kto jest ich ojcem.
Doktor miał do dziś nie przyznać się do winy - mediom powiedział, że poszedł na ugodę, żeby szybciej zakończyć ten upokarzający dla niego proces. Testy DNA jednak nie mogły kłamać i wyrok sądu potwierdza, że doktor zniszczył życie wielu swoim pacjentom. W ramach ugody musiał zapłacić 13 milionów dolarów.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
-
Joanna Opozda pokazała pokój dla dziecka. Przez przypadek zdradziła za dużo
-
Nie pozwala nikomu całować swojego dziecka. Powód może Was zaskoczyć
-
Czesała córkę i nagle zamarła. Błyskawicznie zawiozła 13-latkę do lekarza
Źródło: edziecko